Poranny szczyt dojazdów do pracy dziś trwa znacznie dłużej niż zwykle. Przed ósmą na przykład korek przed skrzyżowaniem Piłsudskiego-Sienkiewicza od strony Wasilkowskiej sięgał aż do skrzyżowania z Andersa. "Zwykłe" samochody na jedynym pasie, obok wolny pas dla autobusów i taksówek. Nie dziwi, że niecierpliwi kierowcy "zwykłych" osobówek korzystali z busapasa, ryzykując ukaranie mandatem.
Nie inaczej było w innych rejonach miasta. Przed godziną ósmą ulice jezdnie były białe, leżał na nich śnieg. Pod śniegiem widoczne były fragmenty oblodzonej nawierzchni. Kierowcy w większości dostosowywali prędkość do warunków na drodze, więc cały korek poruszał się w tempie kilkunastu kilometrów na godzinę.
Dodatkowe utrudnienia to kolizje i wypadki drogowe. Tak jak na skrzyżowaniu ulic gen. Sulika i Dolistowskiej, gdzie po godz. 7 kierowca mazdy nie zastosował się do sygnalizacji świetlnej i zderzył się z seicento. Kierowcę seicento odwieziono do szpitala, a korek wokół tego skrzyżowania utworzył się natychmiast.
Policja apeluje do kierowców o ostrożną jazdę i dostosowanie się do warunków panujących na drodze. A te warunki dziś będą wyjątkowo trudne, bo prognoza pogody przewiduje w ciągu dnia ocieplenie do kilku stopni powyżej zera, więc cały śnieg będzie marzł a później topniał.