Młodzi aktywiści z Młodzieżowego Strajku Klimatycznego protestują od lat. Jak mówią - przeciwko bierności władz wobec kryzysu klimatycznego.
- Chcemy wziąć sprawy w swoje ręce i wykorzystać inicjatywę uchwałodawczą i złożyć projekt uchwały obywatelskiej do Rady Miasta Białegostoku - mówi Jakub Kwiatkowski, aktywista Młodzieżowego Strajku Klimatycznego w Białymstoku. Po co nam ta uchwała? - Ma oficjalnie ogłosić stan kryzysu klimatycznego w Białymstoku - wyjaśnia Jakub Kwiatkowski. - Kryzys klimatyczny nie wybiera, dotyka wszystkich. I na pewno nie ominie Białegostoku. Kryzys klimatyczny już w tej chwili uderza w Białystok - przekonuje.
I przypomina, że białostocki Młodzieżowy Straj Klimatyczny już od dawna apeluje do prezydenta i rady miasta, by zaczęto wdrażać w Białymstoku rozwiązania mające na celu minimalizację skutków kryzysu klimatycznego.
- Białystok jest regularnie podtapiany, nie możemy liczyć na edukację klimatyczną w białostockich szkołach - wymienia Kwiatkowski. - Wielokrotnie spotykaliśmy się z róznymi przedstawicielami na szczeblu samorządowym, by rozmawiać o tych problemach. Niestety, przez trzy lata realnie nie zaobserwowaliśmy jeszcze żadnej zmiany i wprowadzonych rozwiązań, ktre miałyby na celu zmienić coś w tym temacie w Białymstoku.
A co trzeba byłoby zmienić? Wdrożyć? Aktywiści przypominają, że istnieje plan adaptacji miasta do kryzysu klimatycznego. I choć nie jest to dokument - ich zdaniem - idealny, to chcieliby, by władze trzymały się jeg założeń. - Białystok, tak jak inne miasta w Polsce, musi dostosować się do unijnych celów redukcji gazów cieplarnianych. W tej chwili miasto nie robi nic w kierunku, by doprowadzić do uzyskania neutralności klimatycznej - dodaje Jakub Kwiatkowski.
Jak mówi, potrzebujemy jak najszybszych, kompleksowych rozwiązań, które przybliżą nas do uzyskania neutralności klimatycznej.
- Chcemy walczyć o to, co dla nas najważniejsze: o planetę, o klimat i o to, , by Białystok dalej mógł być Białymstokiem na żywej planecie - dodaje.
Młodzieżowy Strajk Klimatyczny w Białymstoku działa już od trzech lat. Należą do niego młodzi aktywiści: uczniowie, studenci, którym zależy na ochronie klimatu i przyrody. Jak podkreślają - są grupą nieformalną i nieekspercką.