Najpierw była wystawa plansz prezentująca osiągnięcia samorządności "w minionej dekadzie" (dlaczego tylko dekadzie Truskolaskiego, skoro nasza samorządność ma już 27 lat). Na zdjęciach: nowe drogi, piękne osiedla bloków mieszkalnych, galerie handlowe, boiska, ścieżki rowerowe, inna infrastruktura. Tuż przed południem na tle wystawy prezentował się osobiście prezydent Tadeusz Truskolaski.
Po wystawie prezydent Truskolaski wygłosił krótkie przemówienie do przechodniów przemierzających akurat plac przed ratuszem. Mówił, że samorządność lokalna jest fundamentem demokracji i że dzięki temu, że ludzie sami wzięli sprawy w swoje ręce dziś możemy cieszyć się patrząc jak pięknieją nasze miasta i gminy. Mimo nagłośnienia przechodnie nie przystawali, nie zwracali uwagi na słowa płynące z głośników.
Trzeci akt święta samorządności nastąpił chwilę później. Bo na placu pojawił się wielki, sześciopiętrowy tort w biało-żółto-czerwonych barwach Białegostoku. Tort przygotowała jedna z miejscowych firm cukierniczych. Prezydent Tadeusz Truskolaski odkroił pierwszy kawałek tego wielkiego słodkiego prezentu i przekazał go dziewczynce, która akurat stała najbliżej barierek odgradzających VIPów i tort od reszty świata. Prezydent obdarował kawałkami tortu jeszcze kilka osób, po czym przekazał te zaszczytne czynności przedstawicielom firmy cukierniczej. W mgnieniu oka zrobiła się do tortu dość długa kolejka. Widać, że białostoczanie zaakceptowali dar prezydenta.
Cała uroczystość trwała kilkadziesiąt minut, dopóki byli w okolicy chętni na kawałek samorządowego tortu.
Święto samorządu terytorialnego jest w Polsce obchodzone od roku 2000, zgodnie z ustawą Sejmu RP. Przypada 27 maja, i upamiętnia pierwsze w powojennej historii Polski wolne wybory samorządowe, które odbyły się w 27 maja 1990 roku.