FOTO. Chłopiec na miarę dziewczynki

Radzymińska 18 - adres może nie do zapamiętania, ale na pewno do zobaczenia. Do zobaczenia jest tam podobno największy w Polsce mural z motywem ludowym. Na szczytowej ścianie dziesięciopiętrowca z wielkiej płyty mały chłopiec wypuszcza na wolność ptaszka. Mural jeszcze nie gotowy, ale już i w takiej postaci widać wyraźny zamiar dorównania najsłynniejszemu białostockiemu dziełu tego typu - dziewczynce z konewką z ulicy Piłsudskiego.

Chłopiec z Radzymińskiej 18 /fot. H. Korzenny-Bia24/

Chłopiec z Radzymińskiej 18 /fot. H. Korzenny-Bia24/

Mural przy Radzymińskiej powstaje w ramach akcji Folk on the Street - prowadzonej przez Wojewódzki Ośrodek Animacji Kultury. Wykonuje go grupa artystów z Białorusi podpisująca się TAKTAK. Chłopiec ubrany jest w strój ludowy z wyraźnymi motywami białoruskimi na koszuli. W tle nad nim widnieje wzór zaczerpnięty z tkaniny dwuosnowowej "Pieczenie chleba" Lucyny Kędzierskiej, tkaczki z Wasilkowa. 

Mural powstaje od ubiegłego tygodnia na świeżo obłożonej ocieplającym styropianem ścianie. Najpierw całość pomalowano na zielono, a od kilku dni wykonawcy muralu pracują nad wzorem. Dostrzegliśmy na specjalnym podnośniku dwie osoby: mężczyznę i kobietę malujące sprejem. Wiatr trochę przeszkadzał, ale od wiatru z kolei chronił arkusz styropianu. Jak deklarowali wcześniej wykonawcy całość powinna być gotowa w ciągu tygodnia. 

Chłopiec na tle tkaniny dwuosnowowej nawiązuje do najsłynniejszego białostockiego muralu - dziewczynki z konewką. Oba zresztą powstają w ramach tej samej akcji Folk on the Street. Chłopiec jest ładny, bo nowy, dziewczynkę nadgryzł już nieco ząb czasu. Ale nie zmienia to faktu, że dziewczynka ma tę przewagę nad chłopcem, że pięknie wykorzystuje otaczający ją świat realny do kompozycji całości. Chłopiec - wszystko na to wskazuje - będzie żył własnym życiem, niezależnym od realnego otoczenia. Co nie zmienia faktu, ze oba dzieła pięknie dekorują Białystok. I oby tak dalej w ramach akcji Folk on the Street. 

Galeria

Zobacz również