Etnograficzna majówka dla mieszczucha

To nie tylko muzealne atrakcje, to przede wszystkim zmasowany etnograficzny atak na współczesnych mieszczuchów. To będzie otwarcie nowej przestrzeni w wyobraźni dzisiejszego człowieka. Od dziś (29.04) do wtorku 1 maja wystarczy z Białegostoku przejechać 30 kilometrów, by znaleźć się w sercu dawnego rękodzieła. No i przy okazji nauczyć się podstaw "lepienia garnków".

Można ulepić sobie prawdziwy garnek /fot. archiwum Bia24/

Można ulepić sobie prawdziwy garnek /fot. archiwum Bia24/

Spotkania nazywają się oficjalnie piknikiem etnograficznym - świętem Szlaku Rękodzieła Ludowego Województwa Podlaskiego. Odbywają się w Czarnej Wsi Kościelnej, a organizują wszystko wspólnie: Centrum Rękodzieła Ludowego w Niemczynie oraz Podlaskie Muzeum Kultury Ludowej.

/fot. archiwum Bia24/

/fot. archiwum Bia24/

Tutaj wszyscy mają się dowiedzieć i uświadomić sobie, że mamy najstarszy szlak etnograficzny w Polsce, opracowany i wdrożony w 1994 roku przez Dział Etnografii Muzeum Podlaskiego w Białymstoku. To ponad 20 najcenniejszych, zachowanych w regionie pracowni i ośrodków rękodzielniczych, kultywujących tradycyjne technologie i wzornictwo. Szlak rękodzieła jest otwarty cały rok i zaprasza wszystkich miłośników sztuki ludowej.

Centrum pikniku umiejscowi się w zagrodzie kowala i garncarzy. Tu powstaje słynna ceramika siwa z Czarnej Wsi Kościelnej. Miejscowość jest zagłębiem ceramicznym. Goście pikniku zwiedzą pracownie kowala oraz garncarzy, a przede wszystkim - spróbują własnych sił przy kole garncarskim, a może także zrobią sobie własny garnek.

/fot. archiwum Bia24/

/fot. archiwum Bia24/

W pracowniach będą gościć też inni twórcy ludowi, których warsztaty znajdują się na szlaku. Będzie można spotkać się i porozmawiać z tkaczkami z Janowa, który słynie z tkaniny dwuosnowowej, łyżkarza z Zamczyska czy rzeźbiarzy z Sokółki.

Pisankarki z Lipska zapraszają na warsztaty zdobienia wydmuszek techniką batiku, czyli przez nanoszenie na wydmuszkę rozgrzanego wosku szpilką wbitą w specjalny kijek. Będzie można też nauczyć się robienia krajek, czyli zdobionych pasków tkaniny, którymi niegdyś ozdabiano brzegi strojów.

/fot. archiwum Bia24/

/fot. archiwum Bia24/

A bliżej Białegostoku - w skansenie - zmasowany atak na miastowych przybyszów szykuje też Podlaskie Muzeum Kultury Ludowej. To tradycyjna "Majówka w Skansenie", czyli atrakcyjne zabawy i ciekawe wiadomości dla całych rodzin.

Każdy dzień będzie przybliżał inne tradycje. 1 maja - dawna szkoła: warsztaty kaligrafii (można spróbować swoich sił w pisaniu gęsim piórem). Następnego dnia dzień malarski inspirowany tradycyjnymi makatkami, jakie niegdyś zdobiły ściany lub meble wiejskich chat.

3 maja w skansenie to będzie dzień tradycyjnego tkactwa. Można będzie podziwiać, ale także spróbować samodzielnie utkać sobie tradycyjny kilim (to dla zaawansowanych) lub choćby nawet niedużą, ale atrakcyjną i niepowtarzalną zakładkę do książki.

Zobacz również