Jak wynika z szacunków ONZ (UN DESA), do 2025 roku aż 68% ludzi na świecie będzie mieszkało i żyło w miastach. Jednocześnie badania pokazują, że mieszkańcy miast odczuwają brak możliwości obserwacji i doświadczania przyrody. To zaś negatywnie przekłada się nie tylko na ogólne samopoczucie, ale też na przykład na motywacje i efektywność podejmowanych działań. Jednym ze sposobów rozwiązania tego problemu jest zakładanie w miastach łąk kwietnych.
- Kwietne łąki oprócz niewątpliwych walorów estetycznych, zwiększają bioróżnorodność miast, wpływają pozytywnie na bioretencję oraz redukują zanieczyszczenie powietrza. Kwitnące kwiaty dostarczają pokarmu owadom, w tym zagrożonym zapylaczom. Zaś same owady i nasiona roślin są z kolei bazą pokarmową np. dla ptaków - wylicza dr Agata Kostro-Ambroziak, opiekunka Koła Naukowego Biologów. - Jednak jest wiele typów łąk, zależnie od składu gatunkowego i właściwości tworzących je roślin. Jest też wiele rodzajów miejsc, w których można je zakładać. Niestety, często decyzje o tym, gdzie jaka łąka powstaje, są dość przypadkowe albo uwzględniają tylko efekt estetyczny.
Tymczasem, jak wyjaśnia biolożka, konsekwencje istnienia łąki mogą być różnorodne i nie zawsze wyłącznie pozytywne. Skład gatunkowy, lokalizacja i wielkość takich zbiorowisk wpływają nie tylko na dostępność zasobów pokarmowych, ale również możliwości migracyjne i bezpieczeństwo zwierząt, które z takich środowisk korzystają. Zatem decyzje o założeniu łąki kwietnej, która np. przyciągnie dużą liczbę owadów czy ptaków, powinny być przemyślane. Brakuje jednak naukowych opracowań pokazujących, które czynniki decydują o tym, w jaki sposób założone w miastach łąki, różnego typu, wpływają na bioróżnorodność.
I tę lukę chcą wypełnić studenci biologii z UwB.
- Zamierzamy przebadać ponad 50 łąk kwietnych położonych na terenie 3 polskich miast: Białegostoku, Bydgoszczy i Łodzi. Będziemy analizować skład gatunkowy roślin i bioróżnorodność fauny na łąkach różnego typu: monokulturowych, jednorocznych i wieloletnich, położonych w miejscach dwojakiego rodzaju: wzdłuż pasów ruchu i w sąsiedztwie terenów zielonych czy rekreacyjnych - wyjaśnia Urszula Jabłońska, przewodnicząca Koła Naukowego Biologów na UwB.
Opracowując wnioski badacze uwzględnią jeszcze jeden ważny czynnik: jak łąki kwietne wpływają na psychikę ludzi i ich samopoczucie.
- Od dawna wiadomo, że betonowa pustynia czy nieustanny ruch samochodów to czynniki stresogenne dla ludzi. Zieleń w miastach łagodzi ten efekt, działa odprężająco. Są badania potwierdzające, że łąki kwietne są przez ludzi lepiej odbierane niż np. koszone trawniki - mówi dr Agata Kostro-Ambroziak. - Ale czy kwietne łąki wpływają na obniżenie poziomu stresu fizjologicznego mieszkańców miast? Czy położenie i typ łąki ma tu znaczenie? Czy jednokolorowe łąki rzepakowe lub słonecznikowe są tak samo skuteczne w poprawie naszego samopoczucia jak wielobarwna łąka wielogatunkowa? A może to położenie łąki kwietnej ma istotny wpływ na ich odbiór przez mieszkańców miast, a tym samym ich samopoczucie?
Odpowiedzi przyniosą zaplanowane w projekcie badania ankietowe, w przygotowaniu i przeprowadzeniu których pomoże psycholog. Dopiero komplet danych terenowych i ankietowych stanie się podstawą do opracowania optymalnego modelu planowania i zarządzania łąkami kwietnymi. We współpracy z zarządcami zieleni w miastach powstanie zestaw uniwersalnych wskazówek dotyczących zakładania łąk kwietnych w polskich miastach, uwzględniających zarówno zwiększenie bioróżnorodności, jak i zdrowie oraz samopoczucie mieszkańców.
Efekty swojej pracy studenci upowszechnią w mediach (także społecznościowych) oraz na specjalnie do tego stworzonej stronie internetowej i aplikacji "Eden city". Będą tam zamieszczać nie tylko wyniki badań, ale też upowszechniać wiedzę dotyczącą kwietnych łąk. Już dziś studenci zapraszają wszystkich chętnych do śledzenia fejsbukowej strony Koła, gdzie będą pojawiały się aktualności związane z realizacją projektu, w tym zaproszenie do wzięcia udziału w badaniach ankietowych.
Koło Naukowe Biologów będzie realizować projekt przy współpracy ze specjalistami z różnych dziedzin. Oprócz entomologa, dr Agaty Kostro-Ambroziak, studenckie działania wesprą: ekolog roślin - dr Edyta Jermakowicz, ornitolog, specjalista analiz przestrzennych - dr Paweł Mirski, matematyk - dr Jarosław Kotowicz oraz psycholog - dr Katarzyna Simonienko.
Realizacja projektu będzie trwała 12 miesięcy. Ministerialne dofinansowanie wynosi 49146 zł.