Dwóch rannych po ataku kamieniami białoruskich żołnierzy

Nie ma spokoju na granicy z Białorusią. Zanim powstanie zapora, ciągle mamy do czynienia z próbami zniszczenia zasieków wdarcia się do Polski. Straż Graniczna podkreśla, że w nielegalnym przechodzeniu przez granicę z Białorusi pomagają funkcjonariusze służb granicznych tego kraju. Pomagają rzucając kamieniami, świecą laserami czy rzucając drewniane kładki na zasieki. 

Rozbita szyba w samochodzie Straży Granicznej [fot. POSG]

Rozbita szyba w samochodzie Straży Granicznej [fot. POSG]

Na zdjęciu widać uszkodzony samochód Straży Granicznej. Nie widać poszkodowanych wskutek tego ataku dwóch ludzi – funkcjonariusza Straży Granicznej i żołnierza Wojska Polskiego. Atak kamieniami na patrol polskich służb przypuścili ludzie ubrani w mundury białoruskie, prawdopodobnie żołnierze.   

– Placówka SG w Czeremsze ponownie miała do czynienia z siłowymi próbami przekroczenia granicy. Doszło do dwóch niebezpiecznych zdarzeń. W stronę polskich patroli rzucane były kamienie – mówi mjr Katarzyna Zdanowicz, rzecznik Podlaskiego Oddziału Straży Granicznej. Dodaje, że funkcjonariusz SG został ranny w rękę, a żołnierza kamień trafił w kolano. – Na szczęście nie wymagali oni natychmiastowej hospitalizacji – dodaje mjr Katarzyna Zdanowicz. 

W samochodzie są wybite niektóre szyby, są też uszkodzenia karoserii

Jak informuje Straż Graniczna, 37 cudzoziemców próbowało w niedzielę dostać się nielegalnie do Polski przez granicę z Białorusią. 

Rzecznik POSG ocenia, że w ostatnim czasie liczba imigrantów zatrzymywanych w ciągu doby na odcinku granicy z Białorusią waha się między 40 a 120 osób. W tym roku rekordowy pod tym względem był dotąd 21 marca; wówczas SG zatrzymała łącznie 134 osoby; największą 40-osobową grupę w Narewce.

W minionym tygodniu było to dobowo mniej niż 40 osób, a od środy do soboty grupy liczące łącznie kilkanaście, dwadzieścia osób.

Zobacz również