Przebudowa ok. 24,5 km drogi wojewódzkiej nr 689 Bielsk Podlaski - Hajnówka zakłada:
- rozbudowę istniejącej drogi i poszerzenie nawierzchni do 7 m (wraz z podniesieniem nośności do 115kN, dla klasy G oraz kategorii ruchu KR 5);
- wykonanie obwodnicy wsi Hołody;
- wykonanie chodników w granicach terenu zabudowanego;
- przebudowę mostu nad rzeką Orlanką oraz obiektów inżynierskich;
- budowę urządzeń bezpieczeństwa ruchu;
- wykonanie odwodnienia pasa drogowego;
- przebudowę zjazdów i skrzyżowań;
- zabezpieczenie i przebudowa uzbrojenia terenu, kolidującego z modernizacją drogi wraz z opłatami za nadzór nad przebudową ze strony właścicieli sieci;
- wszelkie inne prace wynikające z przyjętych rozwiązań opracowanych przez wykonawcę na podstawie dokumentacji projektowej.
Koszt projektu i przebudowy to prawie 115 mln zł. Pieniądze pochodzą w całości z rządowego Funduszu Dróg Samorządowych. W poniedziałek w Bielsku Podlaskim przedstawiciel inwestora, którym jest samorząd województwa podlaskiego, podpisali umowę z wykonawcą wybranym w drodze przetargu. Inwestycję w formule "Zaprojektuj i wybuduj" zrealizuje konsorcjum firm z bielskim Unibepem SA jako liderem. Partnerami są: Maksbud sp. z o.o. (firma z Bielska Podlaskiego) oraz warszawskie przedsiębiorstwo Value Engineering sp. z o.o.
Podczas podpisywania umowy marszałek województwa podlaskiego Artur Kosicki powiedział, że droga z Bielska Podlaskiego do Hajnówki jest ważną, potrzebną drogą w regionie. Dodał, że podpisanie umowy oznacza, że można już projektować, a potem realizować tę inwestycję. Przebudowa ma być gotowa na koniec 2023 r.
- Niecałe dwa lata urzędowania to ponad 180 mln zł dofinansowania z budżetu państwa w ramach Funduszu Dróg Samorządowych, to prawie 60 mln na remonty dróg wojewódzkich. Takich kwot nigdy w budżecie województwa nie było - mówił marszałek Artur Kosicki.
Dyrektor infrastruktury Unibep SA Adam Poliński podkreślił, że inwestycję zrealizują firmy z regionu. -To też jest kolejny dowód na to, iż firmy regionalne potrafią tego typu inwestycje realizować, ale też szansa na to, że pieniądze niejako na budowę pozostają w regionie, że mieszkańcy naszego województwa dzięki temu mają pracę - mówił Adam Poliński.