COVID, śnieg i mróz... Białystok walczy z kolejnym atakiem zimy

Nieprzejezdne ulice, zaśnieżone chodniki, stłuczki, nerwy i spóźnienia do pracy... Kolejny dzień w Białymstoku upłynął pod znakiem zimy. Zimy, jakiej nie lubimy - bo takiej, która niezwykle utrudnia życie.

fot. Karol Zalewski/BIA24.pl

fot. Karol Zalewski/BIA24.pl

Czarnego asfaltu białostoczanie nie widzieli już od dawna. Śnieg, na który tak bardzo niektórzy czekali - teraz nie odpuszcza. Ostatniej nocy spadło od 10 do 15 cm śniegu. W dzień pokrywa śnieżna wzrosła o kolejne centymetry. Jest ślisko - kierowcy narzekają, że czują się, jakby jeździli po lodowisku. Policja odnotowuje kolejne stłuczki. A drogowcy - nie radzą sobie z doprowadzeniem ulic do porządku. Tak, aby były przejezdne i bezpieczne.

- 56 pługopiaskarek pracuje bez przerw nad utrzymaniem przejezdności ulic Białegostoku. Kilkudziesięciu kierowców, kilkaset osób do ręcznego odśnieżania newralgicznych punktów, setki godzin wypracowanych przez firmy odśnieżające miasto. 3000 ton zużytej już soli - wymienia Urszula Boublej, rzeczniczka prezydenta Białegostoku. Jak podkreśla - to rekordowe opady śniegu, największe od 9 lat.

Koronawirus w referacie odpowiedzialnym za odśnieżanie miasta

Jak informuje rzeczniczka, niemal wszyscy pracownicy referatu utrzymania czystości i porządku Urzędu Miejskiego w Białymstoku - odpowiedzialnego za zimowe oczyszczanie miasta - są zarażeni koronawirusem. Ich obowiązki, wymagające pracy w terenie, przejęli pracownicy innych departamentów.

W związku z kryzysową sytuacją w mieście i rekordowymi od lat opadami śniegu we wtorek (09.02.) zebrał się sztab kryzowy zwołany przez prezydenta Białegostoku Tadeusza Truskolaskiego. Wzięli w nim udział przedstawiciele służb odpowiedzialnych za bezpieczeństwo w mieście oraz firm odśnieżających Białystok.

- Najważniejsze, to utrzymywanie przejezdności na ulicach głównych Białegostoku - mówił prezydent Tadeusz Truskolaski. - Sytuacja ciągle jest trudna. Synoptycy zapowiadają kolejne opady, nawet 15 cm śniegu, i bardzo silny mróz. Dopóki pada wymagamy przejezdności. Po ustaniu opadów będziemy oczekiwali doprowadzania ulic do czarnych jezdni, zgodnie z umowami.

Podczas sztabu ustalono:

- do czasu ustania opadów śniegu firmy będą bez przerw usuwały śnieg z ulic (pługowały)

- niezbędne jest skoordynowanie działań interwencyjnych ? firmy mają reagować w miejscach kluczowych dla utrzymania ruchu w mieści (np. Trasa Generalska, wjazd od strony Augustowa, Rondo K. Putry). Miejsca te będzie wskazywała Straż Miejska w porozumieniu z Policją.

- w momencie ustania opadów, firmy rozpoczną posypywanie ulic piaskiem i solą

- jeszcze dziś w nocy firmy, przy wsparciu Straży Miejskiej i Policji, przeprowadzą akcję interwencyjnego oczyszczania skrzyżowań. Niezbędne będzie blokowanie ich z każdej strony, po to, by pługposypywarki mogły skrzyżowanie oczyścić i przygotować na poranny szczyt komunikacyjny.

- Apelujemy do mieszkańców, aby w tej wyjątkowej sytuacji zachowywali wyjątkową ostrożność wsiadając za kierownicę, aby dostosowywali jazdę do warunków panujących na drogach - mówi prezydent Tadeusz Truskolaski. - Jeśli nie ma konieczności wychodzenia to zostańmy w domach.

Gdy przestanie padać śnieg sytuacja na drogach będzie pomału wracała do normy.

- Przypominamy także, że za część ulic osiedlowych i chodników odpowiadają spółdzielnie i wspólnoty mieszkaniowe - mówił Krzysztof Kolenda, komendant Straży Miejskiej. - Dlatego też informujemy zarządców o obowiązku odśnieżania.

Przedstawiciele firm odśnieżających zapewniają, że pracują na pełnych obrotach.

- Jeździmy, pługujemy, posypujemy piaskiem - mówił Andrzej Kulaszewski z firmy PHU Zarzecki. - Warunki pogodowe są bardzo trudne. Robimy wszystko, co w naszej mocy. Tylko wczoraj zużyliśmy ponad 200 ton piasku z solą.

Trwają bieżące kontrole działań wszystkich firm odśnieżających miasto. Jak do tej pory na firmy nałożone zostały kary w wysokości ponad 400 tysięcy złotych.

Prognozy pogody zapowiadają dalsze opady śniegu oraz bardzo silny mróz. 

Zobacz również