Co z dotacjami na rowery elektryczne? Uchwała unieważniona

Regionalna Izba Obrachunkowa w Białymstoku unieważniła uchwałę Rady Miasta dotyczącą zasad przyznawania dofinansowania do zakupu 300 rowerów elektrycznych przez mieszkańców. Szef radnych Prawa i Sprawiedliwości ma zarzuty do prezydenta Białegostoku w tej sprawie.

[fot. bia24.pl]

[fot. bia24.pl]

Pomysł przyznawania przez Miasto dofinansowania na zakup rowerów elektrycznych przez mieszkańców wyszedł w ubiegłym roku od miejskiego radnego Prawa i Sprawiedliwości Henryka Dębowskiego. To projekt pod nazwą "Ekorower - alternatywna dla samochodu". Początkowo, urzędnicy mówili, że w białostockiej kasie nie ma pieniędzy na tego typu inicjatywę. Po burzliwych dyskusjach, Miasto Białystok wystąpiło o pieniądze na ten cel do samorządu województwa podlaskiego.

Tenże, w ramach Funduszu Wsparcia Gmin i Powiatów, obiecał Miastu 750 tys. zł dotacji na taki ruch, o ile projekt wejdzie w życie w tym roku. Następnie, radni Białegostoku przyjęli uchwałę, która określała zasady przyznawania pieniędzy na 300 rowerów. Mialo być to dofinansowanie dla pełnoletnich białostoczan w kwocie do 50 proc. wartości poniesionych wydatków przy zakupie elektrycznego jednośladu, jednak nie większe niż 2,5 tys. zł. Planowano, by premię na liście otrzymywały osoby niepełnosprawne. Za przyjęciem uchwały głosowało 26 radnych, nikt nie był przeciwny, jedna osoba wstrzymała się od głosu, a jedna nie wzięła udziału w głosowaniu.

Teraz, zdaje się gotowy projekt stanął pod znakiem zapytania. To przez decyzję Regionalnej Izby Obrachunkowej w Białymstoku, która unieważniła uchwałę Rady Miasta.

- Po pierwsze, uchwała nie daje realnej pewności, że dojdzie do realizacji zadania publicznego, rozumianego jako "zaspokajanie lokalnych potrzeb wspólnoty", a to należy do zadań publicznych gminy. Po drugie, przedmiot tej dotacji, czyli dofinansowanie do zakupu rowerów, nie jest inwestycją w zakresie ochrony środowiska w rozumieniu prawa o ochronie środowiska. Po trzecie, uchwała nie w pełni realizuje delegację ustawową do jej podjęcia - mówi nam Dariusz Renczyński, prezes Regionalnej Izby Obrachunkowej w Białymstoku.

Z szerszą treścią uzasadnienia decyzji można zapoznać się w Biuletynie Informacji Publicznej. "Na niniejsze rozstrzygnięcie nadzorcze służy skarga do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Białymstoku, którą można wnieść za pośrednictwem Regionalnej Izby Obrachunkowej w Białymstoku w terminie 30 dni od dnia otrzymania rozstrzygnięcia" - czytamy.

Pod znakiem zapytania stoi teraz nie tylko rowerowa inicjatywa, ale i dofinansowanie z podlaskiego samorządu. Jak wyjaśnia w rozmowie z nami Izabela Smaczna-Jórczykowska tj. rzeczniczka marszałka Artura Kosickiego: - Umowa na realizację tego przedsięwzięcia nie została podpisana ze względu na problemy prawne po stronie Miasta Białystok. Ze swojej strony jesteśmy oczywiście gotowi do przekazania środków i czekamy na rozstrzygnięcia w tej sprawie".

Dziś (11.07) Henryk Dębowski zorganizował konferencję prasową na ten temat. Radny obarczył winą za niepowodzenie inicjatywy prezydenta Białegostoku Tadeusza Truskolaskiego oraz przewodniczącego Rady Miasta z Koalcji Obywatelskiej Łukasza Prokoryma. Jego zdaniem to nie w pomyśle na dofinansowanie do rowerów elektrycznych tkwi problem, a w formule uchwały.

- Regionalna Izba Obrachunkowa stwierdziła, że tak istotne naruszenia nie mogą mieć miejsca w państwie prawa. Jesteśmy trochę zszokowani, że ta uchwała została przygotowana tak po macoszemu. Nie podejrzewamy, ale możemy się domyślać, że być może to jest element jakiejś walki politycznej pana prezydenta Tadeusza Truskolaskiego, że ta uchwała została tak przygotowana, żeby RIO mogła ją uchylić - powiedział Henryk Dębowski.

Radny złożył interpelację do prezydenta Białegostoku z apelem, by jak najszybciej rzetelnie poprawić zapisy uchwały, by mogła zostać poddana pod głosowanie w trakcie ewentualnie zwołanej nadzwyczajnej sesji Rady Miasta.  Procedura mogłaby być wtedy szybsza niż w przypadku odwoływania się do sądu ws. decyzji RIO, a to z kolei oznaczałoby, iż teoretycznie mieszkańcy ubiegaliby się o dotacje jeszcze w tym roku.

- Jeżeli będzie możliwość przyśpieszenia jakiegokolwiek kroku z naszej strony, to oczywiście z niej skorzystamy. Natomiast wiele zależy od czynników od nas niezależnych - zaznaczyła Urszula Boublej, rzeczniczka prezydenta Białegostoku. Przewodniczący Łukasz Prokorym powiedział Polskiemu Radiu Białystok, że decyzja dot. odwołania się od opinii Regionalnej Izby Obrachunkowej zapadnie po dokładnym przeanalizowaniu jej uzasadnienia.

Zobacz również