Do pierwszego zatrzymania doszło wczoraj rano na ul. Ciołkowskiego w Białymstoku. Dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Białymstoku, po godz. 10 otrzymał zgłoszenie o kolizji, którą prawdopodobnie spowodował nietrzeźwy kierujący. Faktycznie na miejscu mundurowi od jednego z kierowców, a konkretnie 33-letniej kobiety, wyczuli silną woń alkoholu. Badanie alkomatem wykazało, że sprawczyni kolizji miała blisko 2,4 promila alkoholu w organizmie.
Do kolejnego wyeliminowania z ruchu nietrzeźwego kierowcy doszło po godz. 16 w miejscowości Turośń Dolna. Funkcjonariusze z Komisariatu Policji w Łapach zatrzymali do kontroli drogowej kierującego ciągnikiem rolniczym. Jak się okazało 46-latek miał blisko 1,8 promila alkoholu w organizmie. Za swoje nieodpowiedzialne zachowanie kierowcy odpowiedzą teraz przed sądem. Za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości grozi kara do dwóch lat więzienia.