24 sierpnia radni nie udzielili burmistrzowi wotum zaufania (6 było za, 7 przeciw, 2 wstrzymało się od głosu). Zatwierdzili jednak sprawozdanie finansowe i sprawozdanie z wykonania budżetu za 2019 r. (7 za, 3 przeciw, 5 wstrzymujących się). Natomiast w głosowaniu nad absolutorium 6 było za, 6 wstrzymujących się i 3 przeciw. Przewodniczący rady Jarosław Zalejski podpisał uchwałę o nieudzieleniu burmistrzowi absolutorium. I właśnie tę uchwałę zakwestionowało RIO ze względów formalno-prawnych.
- Uchwała została podjęta z naruszeniem prawa. Większość rady nie kierowała się oceną formalno-prawną, mimo że powinna to uczynić. Uważam, że przy podejmowaniu uchwały zwyciężyły prywatne animozje i niechęć do mojej osoby, a także wielka polityka, która niestety wkrada się w działania Rady Miejskiej w Wasilkowie - powiedział podczas konferencji burmistrz Adrian Łuckiewicz. - W ostatnich miesiącach sesje trwają do późnych godzin nocnych, nawet do 2.30 nad ranem. Tracimy czas na kłótnie, konflikty personalne, zamiast skupić się na szukaniu dobrych rozwiązań.
Burmistrz zaapelował też do radnych, by w czasie pracy Rady Miejskiej kierowali się dobrem mieszkańców i powstrzymali od własnych prywatnych interesów.
Pytany przez dziennikarzy, jakie konsekwencje będzie miała decyzja RIO, odpowiedział: - W mojej ocenie sytuacja wygląda tak, jakby absolutorium zostało udzielone, ale nie przez radę, a przez RIO.