W Centrum Aktywności Społecznej świadkowie tamtych "sybirskich" wydarzeń są dziś świadkami nowego etapu historii - tym razem historii pamięci zbiorowej. - Nie dla siebie, dla przyszłych pokoleń, dla młodych ludzi, którzy powinni wiedzieć, czego doświadczyli ich przodkowie - mówił wielokrotnie podczas spotkań Tadeusz Chwiedź, wieloletni prezes Związku Sybiraków. Dziś te słowa powtórzył prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski, który tę pamięć chce nieść w przyszłość w postaci muzeum.
Tadeusz Truskolaski, którego Sybiracy mogą nazwać ojcem tego muzeum, bo za jego prezydentury nie tylko narodziła się idea tej placówki, ale także muzeum nabrało realnych kształtów - wspomniał w swoim wystąpieniu przedwojennego prezydenta miasta Seweryna Nowakowskiego, który wywieziony przez sowietów, nie wrócił i nie wiadomo nawet, gdzie spoczywa. Wspomniał białostoczanina, ostatniego prezydenta Rzeczypospolitej na Uchodźstwie Ryszarda Kaczorowskiego, który również tę drogę do Nieludzkiej Ziemi przeszedł.
Również ich pamięci poświęcone będzie to muzeum. Powstanie na terenie dawnych magazynów wojskowych przy ul. Węglowej i w swojej nowej bryle wkomponuje się w jeden z tych magazynów. W ubiegłym roku wykonano już część podziemną muzeum, teraz czas na resztę. Szukanie wykonawcy trwał długo, bo pierwszy przetarg ogłoszono latem 2017. Dopiero w drugim miasto wybrało ofertę Budimexu, firmy, która w Białymstoku buduje dziś największe inwestycje drogowe: zachodnią i południową część obwodnicy miejskiej.
Radosław Górski, członek zarządu Budimexu, który w imieniu firmy podpisywał dziś umowę z miastem, obiecał, że prace rozpoczną się za dwa tygodnie. Budowa obejmie zarówno postawienie nowego gmach, jak i gruntowny remont istniejącego budynku magazynowego. Trzeba będzie rozebrać rampę kolejową przylegającą do budynku. Górski zapewnił Sybiraków, że termin zakończenia budowy wyznaczony na listopad 2019 - będzie dotrzymany.
Nowe muzeum utworzą dwa budynki o łącznej powierzchni pięciu tysięcy metrów kwadratowych, w tym ponad 2,2 tys. m kw. ekspozycji. Budowę finansują: miasto Białystok i ministerstwo kultury, które dokłada w sumie ponad 11 mln zł. Dziś muzeum mieści się tymczasowej siedzibie, ale prowadzi już działalność wystawienniczą i edukacyjną.