Boimy się o swój dom... Czy bezpodstawnie?

Prawie wszyscy Polacy obawiają się o bezpieczeństwo swojego domu, a w szczególności, że wybuchnie w nim pożar (62 proc.). Obawy nie biorą się znikąd, bo ponad 40 proc. rodaków doświadczyło w ciągu ostatnich pięciu lat szkody w swojej nieruchomości, jednak najczęściej było to zalanie wodą, a nie pożar.

/pixabay.com/

/pixabay.com/

98 proc. Polaków obawia się o zniszczenia lub włamania do swojego domów. Tyle samo deklaruje, że przed dłuższym wyjazdem odpowiednio zabezpiecza swoją nieruchomość. Zdecydowana większość rodaków ma polisę mieszkaniową, która chroni ich domy przynajmniej przed pożarem. Eksperci portalu rankomat.pl sprawdzili, jakie są największe obawy, zabezpieczenia i doświadczenia Polaków, które dotyczą bezpieczeństwa ich domów.

Czego boimy się najbardziej?

Polacy najbardziej obawiają się pożaru. Aż 62 proc. z nas deklaruje taką obawę. Na drugim miejscu znalazło się włamanie (48 proc.), a na trzecim wybuch gazu (40 proc.). Najmniej boimy się zaś osunięcia ziemi i uderzenia pojazdu w dom - po 3 proc. Jeśli jednak przyjrzeć się rodzajowi nieruchomości, to właściciele domów mocniej podkreślają obawę przed huraganami i piorunami, natomiast właściciele mieszkań przed zalaniem.


Wraz z poziomem wykształcenia wzrasta liczba deklaracji związanych z pożarem i kradzieżą. 69 proc. osób z wykształceniem wyższym boi się pożaru i 59 proc. włamania, w przypadku osób z niepełnym lub podstawowym wykształceniem ta obawa występuje tylko u 46 proc. w odniesieniu do pożaru i 32 proc. w przypadku włamania. Może to wynikać z poziomu świadomości i najczęstszych zagrożeń, które występują w skupiskach miejskich preferowanych przez tę grupę.

Przezorny ubezpieczony

Z obawą o swój dom idzie także potrzeba jego ubezpieczenia. 69 proc. Polaków deklaruje, że wykupiło polisę, która chroni nieruchomość przed pożarami. 58 proc. z nas ubezpiecza się na wypadek kradzieży, a 57 proc. od zalania. Innymi zagrożeniami, przed którymi się chronimy, są: przepięcia, powódź lub ulewne deszcze, dewastacja, upadek drzewa lub masztu. Częściej na polisę decydują się mężczyźni, zwłaszcza w przypadku włamania. 16 proc. mniej kobiet deklarowało tego typu zabezpieczenie.

- Mieszkania i domy to najcenniejsza część naszego majątku, często stanowiąca dorobek naszego życia. Jednak znacznie częściej ubezpieczamy nasze samochody, pomimo że ich utrata nie byłaby tak dotkliwa jak utrata dachu nad głową. Tymczasem średnia cena polisy dla domu czy mieszkania jest o ponad połowę niższa niż koszt ubezpieczenia samochodu ? komentuje Tomasz Masajło prezes zarządu Rankomat

Przykre doświadczenia

Obawy przed zagrożeniami nie biorą się znikąd. 41 proc. Polaków przyznaje, że w ciągu ostatnich 5 lat jego nieruchomość doznała szkody. Najczęstszą jej przyczyną było zalanie (18 proc.). Na drugim miejscu znalazła się powódź lub ulewne deszcze (7 proc.), a na trzecim włamanie i przepięcie (6 proc.). Pożar przytrafił się tylko 4 proc. z nas, tak samo jak wybuch gazu i uderzenie pioruna, które także mogą wzniecić płomienie. 


Jeśli jednak wziąć pod uwagę tylko tych, którzy doświadczyli szkody, to w 44 proc. przypadków było to zalanie, w 17 proc. powódź lub ulewne deszcze, a w 15 proc. włamanie lub przepięcie. Wraz z wielkością miasta wzrasta liczba wskazań doświadczonych szkód, mimo to na wsi powódź miała miejsce 4 razy częściej niż w małych miastach i 3 razy częściej niż w dużych.

Niemal połowa Polaków pozostawia dobytek zaufanym osobom

Prawie 70 proc. rodaków deklaruje, że zdarza im się wrócić do domu, aby sprawdzić, czy zamknęli drzwi, zgasili światło, zakręcili gaz, lub wyłączyli jakieś urządzenie. Przed dłuższym wyjazdem najczęściej sprawdzamy okna i drzwi balkonowe, czy na pewno są zamknięte (73 proc.). Niewiele mniej osób wypina urządzenia z gniazdek (70 proc.). Kolejną czynnością jest zakręcenie zaworu wody (64 proc.). Pozostałymi zabezpieczeniami są: zakręcenie zaworu gazu (56 proc.), zostawienie komuś kluczy (49 proc.), wyłączenie ogrzewania (41 proc.), wyłączenie bezpieczników (25 proc.) i zapalenie światła (9 proc.). 

Tylko 2 proc. Polaków nie wykonuje żadnej z powyższych czynności. Częściej decydują się na nie mężczyźni. Aż 22 proc. więcej z nich zostawia klucze sąsiadom lub bliskim, aby doglądali mieszkania. 15 proc. więcej także sprawdza zawory, wtyczki, drzwi i okna.


Dane pochodzą z badania "Bezpieczeństwo w domu", które zostało przeprowadzone na zlecenie rankomat.pl przez WAVEMAKER na grupie N=303 w wieku 18-64 lat.

Zobacz również