Białystok. Zlikwidowano agencje towarzyskie. Zobaczcie kto je prowadził

Zatrzymano w sumie sześć osób podejrzanych o czerpanie korzyści majątkowych z sutenerstwa i stręczycielstwa. W trakcie przeszukań policjanci znaleźli nielegalną broń i amunicję.

/BIA24/

/BIA24/

W akcji udział brali z białostockiego CBŚP przy wsparciu antyterrorystów i funkcjonariuszy BOA KGP. Policjanci weszli jednocześnie do dwóch "agencji towarzyskich" oraz kilku mieszkań.

Wszystko wydarzyło się we wrześniowy weekend, ale funkcjonariusze dopiero teraz zdradzają szczegóły akcji.

- Realizacja poprzedzona była wielomiesięczną pracą operacyjną i procesową. Z informacji posiadanych przez CBŚP wynikało, że osoby, które są w zainteresowaniu funkcjonariuszy mogą być agresywne, a nawet posiadać broń palną. Dynamiczne wejścia w kilka miejsc jednocześnie, całkowicie zaskoczyło podejrzanych, którzy nie mieli żadnych szans na jakąkolwiek reakcję - informuje nadkomisarz Tomasz Krupa, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Białymstoku.


W jednym z pomieszczeń obiektu funkcjonariusze znaleźli broń palną oraz 100 sztuk amunicji.

W Prokuraturze Krajowej Podlaskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji w Białymstoku zatrzymani usłyszeli zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej czerpiącej korzyści majątkowe z uprawianej prostytucji przez kobiety zatrudnione na terenie dwóch "agencji towarzyskich" w Białymstoku. Jak wynika z ustaleń śledczych, na tym procederze przez ostatnie kilka lat lider grupy mógł zarobić ponad 1,3 mln zł, zaś członkowie grupy, w zależności od pełnionej funkcji - kilkadziesiąt, a nawet kilkaset tysięcy złotych. Wobec mężczyzny podejrzanego o kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą oraz trzech członków grupy Sąd Rejonowy w Białymstoku zastosował środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres trzech miesięcy.


Sprawa ma wielowątkowy charakter i śledczy nie wykluczają kolejnych realizacji oraz zatrzymań.

Zobacz również