Białystok o rządowej subwencji: należy się więcej, ale i to wydamy

80 milionów złotych z budżetu państwa do budżetu samorządu Białegostoku. To „uzupełnienie subwencji ogólnej” – mówi wicewojewoda Tomasz Madras, samorząd może te pieniądze wydać według własnego planu. Należy się 94 miliony – komentuje prezydent Białegostoku, ale i te 80 też wyda. 

Białystok [fot. D. Abramowicz Bia24]

Białystok [fot. D. Abramowicz Bia24]

Białostoccy politycy PiS są zadowoleni z podziału dodatkowej subwencji ogólnej. W całym kraju d samorządów trafi 14 miliardów złotych, samorządy gmin, powiatów i województwa Podlaskiem otrzymają w sumie 461 milionów złotych. 

– Ponieważ jest to subwencja, więc władze samorządów same zdecydują, na co wykorzystać te kwoty. Mogą uzupełnić budżet oświaty, przeznaczyć na remonty ulic, modernizację szkół – mówił podczas konferencji prasowej wicewojewoda podlaski Tomasz Madras. „Sednem naszej polityki jest wyrównanie szans oraz sprawiedliwy i solidarny rozwój” – przywołał wypowiedź premiera Mateusza Morawieckiego.

Konferencja prasowa polityków PiS w sprawie podziału dodatkowej subwencji [fot. Bia24] 

Nie wszyscy są zadowoleni z dodatkowego podziału subwencji. Prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski, powołując się na „szacunki Unii Metropolii Polskich”, mówi, że „Białystok powinien otrzymać 94 miliony złotych”. 

– 80 milionów zamiast oczekiwanych 94 milionów złotych to ogromna różnica. Codziennie walczymy o to, by białostoczanie w jak najmniejszym stopniu odczuwali skutki niekorzystnych zmian wprowadzonych przez władzę w zakresie podatków PIT i CIT – komentuje Tadeusz Truskolaski. Kolejny raz przytacza swoje obliczenia, według których „od zmian w 2019 roku Białystok stracił na nich ponad 500 milionów złotych”.

– Dochody samorządów są znacznie wyższe niż były w 2015 roku – odpowiada na to wicewojewoda Tomasz Madras. Według rządowych obliczeń dochody samorządu Białegostoku z podatku PIT wzrosły z 308 mln zł w 2015 wzrosły do 495 mln w 2022 roku (o 60 procent); dochody z podatku CIT wzrosły odpowiednio z 16 mln do 34 mln zł (o 111 procent).

Mimo narzekania na zbyt małą kwotę samorząd Białegostoku jednak skorzysta z tej subwencji. „Jako że będą to dochody bieżące, w pierwszej kolejności Miasto planuje pokryć z nich deficyt operacyjny (bieżący), który obecnie wynosi 33 mln 656 tys. 56 zł. Pozostałe środki w wysokości 46 mln 392 tys. 436 zł nie zdołają pokryć braków w wydatkach bieżących takich, jak wydatki w komunikacji miejskiej – gdzie brakuje 37 mln zł, w oświacie czy w bieżącym utrzymaniu miasta i placówek miejskich” – czytamy w komunikacie Urzędu Miejskiego na ten temat. Urząd nie wyjaśnia, skąd wzięło się przekonanie, że subwencja z budżetu państwa miałaby pokryć w całości na przykład „wydatki w komunikacji miejskiej”, skoro komunikacja miejska jest zadaniem własnym gminy, podobnie jak utrzymywanie placówek oświatowych. 

Wicewojewoda Tomasz Madras przypomniał, że mniejsze wpływy do budżetu na przykład z tytułu obniżenia podatku PIT z 18 do 12 proc. dotknęły w takich samych proporcjach budżet państwa jak budżety samorządów lokalnych. Te pieniądze zostały w kieszeniach podatników, mimo to dochody samorządów także z tytułu tych podatków wzrosły.  

Wykaz kwot przyznanych jednostkom samorządów loklanych w ramach dodatkowej subwencji w 2023 roku jest na stronie inernetowej Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.   

Zobacz również