Asfaltowe perspektywy podlaskich dróg

Jest połowa obecnej kadencji parlamentu, a konferencje prasowe podlaskich posłów Prawa i Sprawiedliwości niezmiennie zaczynają się od pogrążenia poprzedniej ekipy rządzącej spod znaku koalicji PO-PSL. Nie zawiódł więc minister rolnictwa Krzysztof Jurgiel, gdy zaczął od tego, że poprzednia ekipa chciała w Podlaskiem zbudować tylko jedną dobrą drogę - do Warszawy, żeby ludzie tam wyjeżdżali. Drogowe plany obecnego rządu są dla Podlaskiego znacznie bogatsze, choć od projektu do wybudowania mija czasami kilka lat i może się okazać, że chwałą za zbudowanie drogi będzie się cieszyć już następna ekipa polityków.

Krajowa Ósemka za Jeżewem /fot. Bia24/

Krajowa Ósemka za Jeżewem /fot. Bia24/

Obecny rząd przyjął strategię zrównoważonego rozwoju, która przewiduje wyrównywanie szans regionów zapóźnionych (takie jest Podlaskie). A tu priorytetem jest "dostępność komunikacyjna". Mowa przede wszystkim o dwóch kierunkach - Via Baltica (czyli Łomża - Ełk - Suwałki - Budzisko) i Via Carpatia (Kuźnica - Białystok - Siemiatycze). 

Jak mówił Wojciech Borzuchowski, dyrektor białostockiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad - jeśli chodzi o S61 Via Baltica to prace są zaawansowane. Trasa podzielona jest na sześć odcinków, na trzy z nich (na tzw. małą obwodnicę Łomży, węzeł Kolno-Stawiski i Stawiski-Szczuczyn) już podpisano umowy z wykonawcami. Umowy na pozostałe trzy mają być podpisane w pierwszym kwartale 2018 roku. W styczniu ma być zawarta umowa na odcinek węzeł Podborze-Śniadowo, w lutym: na odcinek Śniadowo-Łomża, a do końca marca na tzw. dużą Łomżę (węzeł Łomża Zachód - węzeł Kolno) .

Posłowie PiS podczas konferencji prasowej /fot. Bia24/

Posłowie PiS podczas konferencji prasowej /fot. Bia24/

Via Baltica w Podlaskiem będzie biegła drogą S61: w Ostrowi Mazowieckiej ma odbijać na północ w stronę Łomży, Szczuczyna, Ełku i Suwałk, do granicy Polski z Litwą w Budzisku. Tam będzie się łączyć z litewską drogą A5 w stronę Kowna, a stamtąd będzie wiodła do Rygi na Łotwie. Zakończenie prac planowane jest na rok 2021.

Jeśli chodzi o Via Carpatię, to ciągle jest dyskutowany przebieg tej drogi na północ od Białegostoku. W obecnie planowanym wariancie, przygotowanym jeszcze przez poprzedni rząd, ma przebiegać przez Knyszyn i Korycin. Dziś władze analizują też przebieg po tzw. starodrożu (czyli obecna droga S8 do Kuźnicy przez Wasilków, Czarną Białostocką i Sokółkę). Borzuchowski powiedział, że umowa na analizę została podpisana z wykonawcą w lipcu ubiegłego roku, zgodnie z nią ma on 14 miesięcy na przedstawienie wyników prac.

Wśród inwestycji drogowych te najbliższe zakończenia są na krajowej Ósemce w stronę Warszawy. W tym roku cały odcinek Białystok - Warszawa ma być już gotowy (brakuje jeszcze 38 km między Ostrowią Mazowiecką a Wyszkowem). To jest inwestycja zaplanowana i przeprowadzona jeszcze przez poprzedni rząd koalicji PO-PSL, a mimo to posłowie PiS się z niej cieszą. 

O dynamice zmian na drogach w ostatnich latach najlepiej mówią liczby. - Kwota przeznaczona na drogi w województwie podlaskim na koniec 2015 roku wynosiła 1,6 mld zł, a koniec 2017 roku rząd wydał na drogi w Podlaskiem 2,8 mld zł - mówił Artur Kosicki, szef białostockich struktur PiS. - W kilometrach to wygląda tak, że w 2015 zbudowano na terenie Podlaskiego 50 km dróg, natomiast w minionym 2017 roku było kilometrów 90. 

Zobacz również