W czwartek, 85-letnia białostoczanka poinformowała policjantów, że padła ofiarą oszustwa. Do zdarzenia doszło na początku stycznia. Wówczas, do seniorki zadzwonił mężczyzna, który podał się za policjanta. Jak zwykle była to rozmowa przychodząca na telefon stacjonarny. Oszust poinformował swoją ofiarę, że funkcjonariusze rozpracowują grupę przestępczą związaną z wyłudzaniem pieniędzy z rachunków bankowych.
W dalszej rozmowie nakłonił kobietę, by ta wypłaciła wszystkie swoje oszczędności z banku i przekazała osobie, która po te pieniądze przyjdzie. W ten sposób seniorka miała uchronić swoje oszczędności przed przestępcami. Niestety cała ta opowieść okazała się legendą, a rzekomy funkcjonariusz prowadzący akcję specjalną oszustem. 85-latka przekazała ponad 260 tys. zł.