20 tys. zł w koszu na śmieci. Tak złodzieje oszukali staruszkę

Mówią, że są członkami rodziny i pilnie potrzebują pieniędzy w związku z chorobą. Czasem mówią, że są policjantami i przekonują, że zagrożone są pieniądze w banku. Tylko w ubiegłą środę na terenie powiatu białostockiego przestępcy "zaatakowali" 14 razy. W jednym przypadku kobieta straciła 20 tysięcy złotych. Seniorka, zgodnie z poleceniem oszustów, zostawiła pieniądze w koszu na śmieci.

Źródło: pixabay.com

Źródło: pixabay.com

Jak przestrzegają policjanci, ofiarami przestępców, którzy działają metodą "na wnuczka/policjanta" są najczęściej osoby starsze. Sprawcy wykorzystują ich dobroć, ufność, aby wyłudzić pieniądze. Opowieści, które seniorzy słyszą przez telefon, mają zawsze podobny schemat.

Tylko w ubiegłą środę na terenie powiatu białostockiego przestępcy "zaatakowali" 14 razy. Scenariusze działania oszustów były bardzo podobne. Na telefon stacjonarny dzwoniła osoba, która podając się za policjanta informowała rozmówców, że ich pieniądze są zagrożone. W trakcie rozmowy mężczyzna wypytywał seniorów o ich oszczędności oraz biżuterię. Oszust proponował, aby rozmówcy potwierdzili jego słowa i nie rozłączając się wybrali numer 997.

Chwilę później potencjalna ofiara słyszała potwierdzenie wersji oszusta. 

Niestety, w jednym z przypadków kobieta dała się oszukać i straciła 20 tysięcy złotych. Seniorka zgodnie z poleceniem przekazała swój numer telefonu komórkowego oszustom. Była instruowana przez mężczyznę i ostatecznie pieniądze pozostawiła w koszu na śmieci, w centrum Białegostoku. Pokrzywdzona tuż przed zdarzeniem szczegółowo informowała przestępcę o posiadanych oszczędnościach. Ten z kolei niezadowolony z niskiej jego zdaniem wypłaconej i pozostawionej kwoty pieniędzy, przyznał się, że jest oszustem. Dodał, że za te pieniądze pojedzie na wczasy i będzie pił szampana... 

Policja przestrzega: Pamiętajmy, że przestępcy, aby nas oszukać, wykorzystują różne scenariusze. Mogą podawać się za policjantów lub członków rodziny, a także za pracowników różnych firm i instytucji.

Oszuści często proponują, że można potwierdzić jego autentyczność wybierając numer 112 lub 997, oczywiście nie przerywając połączenia. W słuchawce słychać melodię, a następnie najczęściej głos innej osoby, który potwierdza wersję dzwoniącego. W ten sposób "ofiara" traci czujność i jest przekonana że ma kontakt z prawdziwymi funkcjonariuszami, pamiętajmy tak działają OSZUŚCI.

Policja apeluje do bliskich osób starszych, by zadbali o bezpieczeństwo seniorów: powiedzieli im o zagrożeniach, uczulili na opisywane przestępcze techniki, z których korzystają oszuści

- Porozmawiajcie ze swoimi rodzicami bądź dziadkami o zagrożeniach ze strony takich osób. Wpłyńcie Państwo na osoby starsze, by kontaktowały się z wami i pytały o radę - proszą policjanci.

PAMIĘTAJ:

Policja nigdy nie prosi o przekazanie pieniędzy i nigdy nie dzwoni z takim żądaniem.

Policja nigdy nie informuje telefonicznie o prowadzonych działaniach! Jeżeli odebrałeś taki telefon bądź pewien, że dzwoni oszust.

Nigdy w takich sytuacjach nie przekazuj pieniędzy, nie podpisuj dokumentów, nie zakładaj kont w banku i nie przekazuj nikomu swoich danych, numerów PIN i haseł.

Po takiej rozmowie natychmiast zadzwoń do kogoś bliskiego na znany Ci numer i opowiedz o tym zdarzeniu. Poinformuj Policję.

Przypominamy, że policjant, który podejmuje czynności służbowe w cywilu i nie jest umundurowany MUSI podać stopień, imię i nazwisko i okazać legitymację służbową w taki sposób, aby osoba, wobec której podejmuje czynność służbową, miała możliwość odczytania numeru i nazwy organu wydającego legitymację oraz nazwiska policjanta. Pamiętajmy, że policjanci nigdy nie żądają pieniędzy za prowadzone czynności ani też nie pośredniczą w przekazywaniu gotówki.

Zobacz również