Całe spotkanie było bardzo wyrównane. Goście bardzo dobrze weszli w mecz i na niespełna dwie minuty przed zakończeniem pierwszej kwarty prowadzili nawet różnicą jedenastu punktów. Zawodnicy Tomasza Kujawy zdołali się jednak przebudzić i zniwelować straty do trzech punktów przed kolejną częścią zawodów.
W niej goście również przez długi czas kontrolowali wynik. Jednak na dwie minuty i dwadzieścia trzy sekundy przed końcem pierwszej połowy sygnał do ataku celnym trafieniem z dystansu dał Kamil Czosnowski. Najskuteczniejszy gracz meczu zdobył później jeszcze cztery punkty, dwa dorzucił Aleksander Szczerbatiuk i po dwóch kwartach Żubry prowadziły już dziewięcioma punktami.
W trzeciej kwarcie goście kilka razy zbliżali się do białostoczan, ale ci zawsze przytomnie odpowiadali i przed ostatnią częścią meczu mieli już na swoim koncie siedemnaście punktów więcej od przeciwników.
Mogło się wydawać, że jest już po sprawie, ale zawodnicy Sokoła nie zamierzali tanio sprzedać skóry i w pewnym momencie tracili do Żubrów już tylko pięć punktów. Na szczęście końcowe minuty należały do podopiecznych Tomasza Kujawy i pierwsze zwycięstwo Żubrów w II rundzie play-off stało się faktem.
Żubry Leo-Sped Białystok 98 [(24:27)(26:14)(30:22)(18:22)] 85 MKS Sokół Międzychód
Punkty Żubry: Kamil Czosnowski - 18, Andrzej Misiewicz, Maciej Parszewski, Adrian Warszawski - 16, Jakub Lewandowski - 10, Bartłomiej Wróblewski, Aleksander Szczerbatiuk - 9 Arkadiusz Zabielski - 4.