Żubry mają za sobą ciężki wyjazd i minimalnie przegrany mecz z czołowym zespołem ligi - ŁKS-em. Teraz natomiast białostoczanie będą się mierzyć z zespołem z drugiego bieguna tabeli. - Z mobilizacją na pewno nie będziemy mieli żadnego problemu. Chłopaki wiedzą, że nie jestem trenerem, który jakikolwiek mecz traktowałby ulgowo. Z każdego meczu musimy coś wynieść. Mam nadzieję, że najbliższe spotkanie również nam coś da, ale przede wszystkim, że potoczy się po naszej myśli - mówi szkoleniowiec białostoczan.
- Mam nadzieję, że szybko ułożymy sobie spotkanie i będziemy mogli przećwiczyć kolejne założenia taktyczne. Jeśli wszystko pójdzie po naszej myśli, to będziemy chcieli dać też więcej minut młodym chłopakom. Wszystko jest jednak w rękach tych najbardziej doświadczonych graczy. Na pewno nie ma mowy o lekceważeniu rywali. Legia zagrała w tym sezonie już kilka fajnych spotkań, które przegrała minimalnie. Nie jest to taki typowy chłopiec do bicia. Przed meczem nie można zakładać jak wysoko się zwycięży, bo to się może źle skończyć - tłumaczy Tomasz Kujawa.
8 punktów po 8 meczach nie jest delikatnie mówiąc zadowalającym dorobkiem, trener Tomasz Kujawa tłumaczy dlaczego. - To młody zespół, który w tym roku chce coś osiągnąć w rozgrywkach U20 w Polsce. Te mecze drugoligowe mają ich do tego przygotować. Na pewno nie jest to zespół jakoś szczególnie poukładany taktycznie. Grają raczej taką szaloną, nieobliczalną koszykówkę. Dużo potrafią ale to wciąż młodzież. Jeśli zagramy na swoim poziomie, to nie mamy się czego obawiać -wyjaśnia trener białostockich Żubrów.
Początek meczu z drugim zespołem Legii Warszawa w najbliższą sobotę o godzinie 17:00.