- Początek był bardzo wyrównany. Dziki to doświadczony zespół, złożony z zawodników o pierwszoligowej przeszłości, który potrafi postawić trudne warunki i tak też było w pierwszej kwarcie. Punkt za punkt. Nieźle trafialiśmy za trzy punkty. Mieliśmy drobne problemy z obroną dlatego traciliśmy łatwe punkty po kontrach przeciwników. W drugiej kwarcie wzmocniliśmy obronę, a że w dalszym ciągu byliśmy skuteczni w rzutach z dystansu, to udało nam się odskoczyć na w miarę bezpieczną przewagę - mówi Tomasz Kujawa, trener Żubrów.
- Po przerwie tylko powiększaliśmy przewagę, która w pewnym momencie kręciła się w okolicy 20 punktów. W pewnym momencie spadła do 12 oczek, ale udało nam się to opanować. Mieliśmy drobne problemy ze strefową obroną gospodarzy, ale generalnie niebezpieczeństwa porażki nie było. Generalnie zagraliśmy nierówno. Kilka dobrych minut, by za chwilę grać poniżej oczekiwań, ostatecznie jednak z trudnego terenu wywieźliśmy pełną zdobycz - dodaje.
Zawodnikiem, który sprawiał białostoczanom największe problemy był Karol Dębski, zdobywca 29 punktów dla Dzików. - To rutyniarz, który w każdym meczu rzuca średnio po 20 punktów. Sam jednak meczu nie wygra. Gdy na boisku pojawiali się mniej doświadczeni zawodnicy, wynik zaczynał wyglądać inaczej. Tego dnia rywale byli dodatkowo osłabieni brakiem Łukasza Wilczka, mimo to zawsze są groźni, dlatego bardzo cieszymy się z dwóch punktów - tłumaczy szkoleniowiec lidera tabeli.
Ostatni mecz w tym roku Żubry zagrają w Nadarzynie. - Mamy w pamięci spotkanie w Białymstoku, którego wynik warzył się do samego końca. To bardzo młoda i nieobliczalna drużyna. Nie jeden zespół już się na nich przejechał. Trzeba być czujnym. W ich zespole jest Przemysław Kuźkow, rzuca potrafi rzucić kilkadziesiąt punktów. Niedawno rzucił 55. Z nami w Białymstoku zdobył 46 punktów. Na niego trzeba będzie szczególnie uważać i być przed świętami mocno skoncentrowanym, żeby nie doszło do niepotrzebnej niespodzianki - przekonuje Tomasz Kujawa.
Dziki Warszawa 73 [(23:24)(17:25)(19:22)(14:17)] 88 Żubry Leo-Sped Białystok
Punkty Żubry: Michał Wielechowski, Jakub Lewandowski - 17, Bartłomiej Wróblewski - 14, Arkadiusz Zabielski, Adrian Warszawski - 9, Kamil Czosnowski, Maciej Parszewski - 8, Andrzej Misiewicz - 4, Aleksander Szczerbatiuk - 2.