Ambasador podlaskiego sportu Wojciech Nowicki z dużym spokojem podszedł do pierwszej próby w eliminacjach. Rzutem na odległość 79.78m zapewnił sobie awans do wielkiego finału wygrywając całe eliminacje. Nasz brązowy medalista z Rio może śmiało mierzyć na poprawienie tego osiągnięcia.
Drugi reprezentant Polski w tej dyscyplinie, Paweł Fajdek, również awansował do finałowego starcia. W jego awansie nie zabrakło jednak dramaturgii. Pierwszy rzut na odległość 74.28m nie dawał wymarzonego finału, drugi rzut był spalony i w trzecim, zarazem ostatnim, musiał opanować nerwy, wyjść maksymalnie skoncentrowany i rzucić minimum klasyfikacyjne. Polak stanął na wysokości zadania i rzutem na odległość 76.46m zapewnił sobie miejsce w finale.
- Nie tak to miało wyglądać, ale demony wróciły, gdzieś tam odcinały nogi - powiedział Paweł Fajdek po swoim występie. - Dziękuję, że wstaliście, że oglądacie i dopingujecie lekkoatletów. W środę meldujemy się z Wojtkiem w finale - zakończył młociarz.
Finały rzutu młotem odbędą si w środę o godz. 13:15 czasu polskiego. Trzymamy kciuki.