- Jechaliśmy po zwycięstwo. Mimo, że do Łowicza pojechaliśmy osłabieni to pokazaliśmy ogromne serce do walki i zaangażowanie. Super funkcjonowała nasza obrona, szczególnie w drugiej połowie. W pierwszej daliśmy niepotrzebnie rozkręcić się gospodarzom. Z minuty na minutę graliśmy jednak coraz lepiej, odrobiliśmy straty, a następnie wyszliśmy na prowadzenie, którego nie oddaliśmy już do końca meczu - komentuje przebieg spotkania Tomasz Kujawa, trener Żubrów.
Białostoczanie pokazali, że ich mocną stroną w tym sezonie może być przygotowanie fizyczne. - Widać było, że pod tym względem wyglądaliśmy lepiej od rywali. W końcówce nie było po nas widać trudów spotkania. Wyglądaliśmy solidnie, a Łowicz już powoli siadał - tłumaczy szkoleniowiec Żubrów.
Nie po raz pierwszy już z bardzo dobrej strony pokazali się białostoccy weterani. Po 15 punktów zdobyli Arkadiusz Zabielski oraz Krzysztof Kalinowski, 14 oczek dołożył Andrzej Misiewicz, trzy punkty mniej rzucił Marcin Monach. - Siadło nam wiele trójek. Dziesięć razy trafiliśmy z dystansu. Krzysiek Kalinowski brał na siebie ciężar gry i to zadecydowało. Jego dobre decyzje i celne rzuty dawały nam oddech w trudnych momentach - zauważa Kujawa.
Na pochwały zasłużyła nie tylko stara gwardia, ale też nowe twarze. Najskuteczniejszym zawodnikiem Żubrów w pierwszej kolejce został Bartłomiej Wróblewski, zdobywca 20 punktów, 6 dodał zatwierdzony do gry w ostatniej chwili Aleksander Szczerbatiuk. - Aleksander dostał pozwolenie w ostatniej chwili. Pod względem zdobyczy punktowej mocno się nie wyróżniał. Jednak pokazał ogromne serce do pracy na boisku, był niezbędny. Bartek również zagrał na wysokim poziomie. Ciężko przepracowaliśmy okres przygotowawczy i mam nadzieję, że teraz będziemy zbierać owoce naszej pracy - mówi Tomasz Kujawa.
Syntex Księżak Łowicz 71 [(27:20)(20:22)(10:20)(14:19)] 81 Żubry Białystok
Punkty Żubry: Bartłomiej Wróblewski - 20, Arkadiusz Zabielski, Krzysztof Kalinowski - 15, Andrzej Misiewicz - 14, Marcin Monach - 11, Aleksander Szczerbatiuk - 6.
