Białostoczanie przystąpią do tego meczu z pięcioma punktami zgromadzonymi w trzech meczach. O ile zwycięstwo przy Łazienkowskiej ze względu na poziom trudności i klasę rywala zawsze jest powodem do zadowolenia o tyle remisy z niepotrafiącymi odnieść zwycięstwa Wisłą Kraków i Podbeskidziem Bielsko-Biała już nie. - Na pewno nie jesteśmy zadowoleni z tego, co do tej pory ugraliśmy. Zgubiliśmy kilka punktów, ale musimy i szanujemy to, co mamy. Traktujemy to jako dobry fundament pod przyszłe mecze. Co do Piasta, to cieszymy się, że nadal gra w Lidze Europy i reprezentuje nasz kraj na arenie międzynarodowej. Gratulujemy awansu i życzymy powodzenia w kolejnej rundzie. My natomiast skupiamy się na swoim zadaniu w Gliwicach - mówił na konferencji prasowej poprzedzającej mecz z Piastem, trener Jagiellonii Białystok, Bogdan Zając.
Czy awans do kolejnej rundy doda Piastowi mocy, której temu zespołowi brakuje w lidze? - Każde zwycięstwo podnosi morale zespołu oraz pewność siebie. Tym bardziej po meczu z zespołem, który pokazał określoną jakość i poziom sportowy. Nie różnimy się od innych zespołów. Każda drużyna, która wychodzi na boisko gra o zwycięstwo. Zrobimy wszystko, żeby przede wszystkim dobrze się zaprezentować i pokazać odpowiedni poziom w meczu z Jagiellonią - powiedział Tomasz Fornalik, cytowany przez oficjalną stronę internetową Piasta Gliwice.
Piast w ostatnim czasie jest dla Żółto-Czerwonych bardzo niewygodnym rywalem. Wystarczy popatrzeć na wyniki ostatnich meczów obu zespołów. Gliwiczanie wygrali cztery kolejne mecze z Jagiellonią. - W grze Piasta widać dużą powtarzalność, w czym ogromna zasługa trenera Waldemara Fornalika. Siłą zespołu są akcje oskrzydlające i bramkostrzelny Piotr Parzyszek. Mają w kadrze kilku młodych zdolnych zawodników, którzy dają dużo jakości zespołowi i coraz mocniej pukają do bram pierwszej drużyny. Piast to idealny przykład jak połączyć doświadczenie z młodością. W ostatnim czasie dało to w Gliwicach wiele radości. Musimy być w pełni skoncentrowani od pierwszej do ostatniej minuty, gdyż Piast nie zwykł marnować nadarzających się okazji po błędach rywali. W każdej chwili mogą przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść - tłumaczył Bogdan Zając.
- My analizując rywala nie patrzymy na niego tylko przez pryzmat osiąganych wyników, a na jego grę. Ostatnie rezultaty nie oddają pełni możliwości i potencjału tego zespołu. Jesteśmy przygotowani na trudny pojedynek z zespołem, który poprzedni sezon zakończył na podium. Ostatni mecz w eliminacjach Ligi Europy pokazał, że potrafią się podnieść w trudnym momencie. Sposób w jaki uzyskali awans pokazuje moc tej drużyny - dodał szkoleniowiec Jagiellonii.
Spotkanie w Gliwicach rozpocznie się o godzinie 18:00.