- W ostatnim czasie zdecydowanie się odrodzili. Zaczęli iść w górę tabeli. Oglądałem kilka ich ostatnich meczów i ich gra wygląda naprawdę bardzo dobrze. Postaramy się jednak ich zatrzymać. Będziemy grać przed własną publicznością, na własnym boisku. U siebie jesteśmy silniejsi. Jesteśmy na pierwszym miejscu, ale nie jest to tylko zasługa zawodników i trenerów, ale także kibiców, którzy zawsze nas mocno wspierają w Białymstoku. W meczu z Legią będziemy chcieli im się odwdzięczyć - przekonuje Gutieri Tomelin.
- Legia jest silna jako cały zespół. Wydaje mi się jednak, że więcej atutów mają w przedniej formacji. Coraz więcej zależy od Ofoe. Bardzo groźnym zawodnikiem jest Guilherme, podobnie jak Radović. Legia ma wielu piłkarzy, na których będziemy musieli uważać. Trenerzy przekazali nam niezbędne wskazówki. Teraz musimy się maksymalnie skoncentrować i zrobić w piątkowy wieczór dobrą robotę. Potrzebujemy trzech punktów i postaramy się zrobić wszystko, żeby zostały one w Białymstoku - mówi obrońca Jagiellonii i dodaje - Musimy być bardzo skoncentrowani. Nie możemy się ani na chwilę wyłączyć. Musimy wyeliminować atuty Legii, a jednocześnie wykonać dobrze swoje założenia. Wiemy w czym jesteśmy najlepsi i postaramy się wykorzystać swoje mocne strony.
- Z uwagi na to, że mamy więcej punktów, że jesteśmy na pierwszym miejscu oraz że gramy przed własną publicznością, ktoś może stawiać nas w roli faworytów. Dla nas jednak nie ma to znaczenia, takimi sprawami zajmują się dziennikarze czy kibice. Jeśli nie zagramy swojej, dobrej piłki, bardzo prawdopodobne, że to Legia odniesie zwycięstwo. Z resztą rywal nie ma znaczenia, bez pełnego zaangażowania i szacunku do rywala, można przegrać z każdym. Musimy być skuteczni. Jeśli nadarzy się okazja do strzelenia gola, musimy być bezwzględni - tłumaczy Brazylijczyk.
- Kiedy gramy przeciwko zespołom, które mają dużo jakości i nie czekają na nasz ruch, tylko starają się atakować, gra nam się lepiej. Wówczas możemy wykorzystać nasze najsilniejsze strony. Zdecydowanie łatwiej gra się przeciwko zespołom, które nie oddają ci piłki i nie czekają na twój ruch. W meczu z Legią spodziewam się jednak, że nikt nie będzie czekał na to, co zrobi rywal. Atakować będą obie strony. Czeka nas naprawdę ciekawe widowisko - zapowiada "Guti".