Los panów przypieczętowany został w przedostatniej serii gier sezonu zasadniczego, kiedy lepsi od białostoczan okazali się zawodnicy rzeszowskiego AZS. Gospodarze walczyli do końca, ale w kluczowym momencie zabrakło zimnej krwi i mecz zakończył się porażką Dojlid 2:3.
- Trudno być w dobrym humorze, skoro przegraliśmy i spadliśmy, nawet jeśli stało się tak po ciekawym meczu - mówił po tym meczu menadżer Dojlid, Piotr Anchim.
Mimo porażki z bardzo dobrej strony zaprezentował się Przemysław Walaszek. Młody zawodnik Dojlid mógł nawet przypieczętować wygraną swojego zespołu, ale w kluczowym momencie zabrakło mu doświadczenia. Mimo to zarówno Tomasz Lewandowski, jak i Wasilij Łakijew mieli z nim sporo problemów.
Punkt dla białostoczan zapewnił kapitan zespołu z Białegostoku, Wang Zeng Yi, który ograł wspomnianych wcześniej Lewandowskiego oraz Łakijewa.
Dojlidy Wschodzący Białystok 2-3 AZS Politechnika Rzeszów
Wang Zeng Yi - Tomasz Lewandowski 3:2 (11:9, 9:11, 3:11, 11:7, 11:6).
Przemysław Walaszek -Wasilij Łakiejew 1:3 (8:11, 15:17, 11:9, 6:11).
Paweł Platonow - Gustavo Tsuboi 0:3 (5:11, 8:11, 4:11).
Wang Zeng Yi - Wasilij Łakiejew 2:1 (10:12, 11:9, 11:4).
Przemysław Walaszek - Tomasz Lewandowski 1:2 (6:11, 11:8, 10:12).
Białostoczanie sezon zakończyli w Bytomiu, gdzie przegrali 1:3 z miejscową Polonią. Pod nieobecność Przemysława Walaszka, szansę debiutu otrzymał kolejny utalentowany junior - Krzysztof Kurlenda.
- To dla Krzyśka nie tylko doświadczenie, ale i wielkie przeżycie. Ja osobiście nigdy nie miałem okazji zagrać w superlidze - powiedział Piotr Anchim.
Polonia Bytom 3-1 Dojlidy Wschodzący Białystok
Tomas Konecny - Paweł Platonow 3:2 (11:7, 8:11, 11:8, 9:11, 11:5)
Marcin Balcerzak - Krzysztof Kurlenda 3:0 (11:8, 11:3, 11:7)
Paweł Chmiel - Wang Zeng Yi 2:3 (12:10, 7:11, 8:11, 11:8, 6:11)
Tomas Konecny - Krzysztof Kurlenda 2:0 (11:5, 11:9)
Białostoczanie żegnają się z Superligą w smutnych nastrojach, ale mamy nadzieję, że za rok znów zawitają do elity. Na osłodę po tym sezonie pozostaje białostockim kibicom śledzenie rywalizacji pań w finałowych rozgrywkach o Puchar Polski.
Żeńska drużyna Dojlid okazała się bezkonkurencyjna w swoim województwie, a w półfinale ograła drugoligowego Żaczka Fajsławice. Teraz poprzeczka pójdzie zdecydowanie do góry. W najlepszej czwórce zawodniczki z Białegostoku zmierza się z dwoma przedstawicielami ekstraklasy Bronowianką Kraków, AZS-em UE Wrocław oraz czołowym pierwszoligowcem - Agro-Siecią Chełmno.
- Czynimy starania o organizację turnieju, zaplanowanego na połowę czerwca. Dla naszych zawodniczek będzie to piękne ukoronowanie udanego dla nich sezonu - mówi menadżer Dojlid Piotr Anchim.