- Stalowa Wola jest bardzo niewygodnym przeciwnikiem. Drużyna składa się głównie z niskich zawodników, ale przeważnie takie niskie zespoły są bardziej nieobliczalnym rywalem, od drużyn mających swoje centymetry na każdej pozycji - charakteryzuje najbliższego rywala swojego zespołu, trener Tomasz Kujawa.
Wobec tego białostoczanie nastawiają się głównie na uniemożliwienie zawodnikom Stali wychodzenia na czyste pozycje w rzutach z dystansu. - Na obwodzie są bardzo niebezpieczni. Musimy skupić się na tym, żeby nie przegrywać z nimi pojedynków jeden na jednego. Po nich często odrzucają piłkę na obwód i szukają rzutów za trzy punkty. Musimy tego uniknąć - tłumaczy Kujawa.
Spośród wszystkich zawodników Stali najbardziej wyróżnia się rozgrywający Dawid Zaguła. - Podobnie jak reszta zespołu nie jest wysokim graczem, ma za to wysoką średnią zdobywanych punktów na mecz. Średnio zdobywa prawie 26 oczek. Nie jest wybitnym snajperem za trzy punkty, ale bardzo dobrze penetruje. Wchodzi pod kosz, szuka faulu. Rzuca dużo osobistych i jest liderem zespołu - zauważa trener białostockich Rogaczy.
- Warte zauważenia jest również to, że osiągnęli fajny bilans, a grają cały czas na wyjeździe. Remontują halę i w tej rundzie grają wszystko na boiskach rywali. Potrafili wygrać w Łodzi, na trudnym terenie, różnicą trzydziestu punktów, jak również przegrać w Kielcach prawie trzydziestoma punktami. Te wyniki pokazują, że spodziewać możemy się wszystkiego - mówi Tomasz Kujawa.
Białostoczanie nastawiają się na trudny pojedynek, ale chcą przedłużyć serię zwycięstw. - Humory nam dopisują po ostatnich zwycięstwach. Nie narzekamy też na urazy, więc mam nadzieje, że na tym entuzjazmie uda nam się odnieść kolejną wygraną w najbliższą sobotę - kończy Kujawa.
Początek spotkania Żubrów ze Stalą w sobotę, 2 grudnia, o godzinie 17:00.
