- Wczoraj wygrała także druga drużyna, która grała z rezerwami Legii, a również rozmawialiśmy o tym, że porażki w drugim zespole zdarzają nam się zbyt często. Potrzebujemy alternatyw i tak dzisiaj było. Dobre zmiany dali Chomczenowski, a także Damian Szymański - dodał trener Jagi.
- Cracovia ma bardzo silną drugą linię, ale dziś udało nam się ją zneutralizować. Grzyb zagrał dziś na lewej stronie pomocy, bo były momenty, w których przechodziliśmy na ustawienie 4-3-3. Wygraliśmy zasłużenie. Byliśmy zdecydowanie lepsi. Przeprowadziliśmy kilka bardzo groźnych kontrataków, a to sobie przed meczem zakładaliśmy. Teraz czeka nas bardzo trudne spotkanie z Piastem i już koncentrujemy się na tym meczu - mówił trener Jagiellończyków.
- Cieszymy się, że wciąż jesteśmy w czołówce. Teraz inni muszą się martwić tym, jak nas dogonić. Czekają nas teraz bardzo ciężkie mecze, dlatego cieszę się, że inni zawodnicy również wracają do zdrowia - kontynuował Michał Probierz.
- Czasami protestujemy, czasami nie. Bardzo ciężko jest nam oceniać te sytuacje. Nie mam pretensji do sędziego Marciniaka. Arbiter ma ułamek sekundy na to, żeby podjąć decyzję. To jeden z najlepszych sędziów w lidze, wprowadza dużo spokoju na boisku. Dzisiaj może było trochę nerwowo, ale od oceniania sędziów są inni, ja jestem od trenowania moich piłkarzy - mówił szkoleniowiec Jagiellonii Białystok.