- Zawsze chcemy grać o zwycięstwo, nie zawsze jednak to się udaje. W trakcie sezonu każdy zespół przeżywa gorszy okres, takie są fakty. Nam się to przytrafiło ostatnio, ale mam nadzieję, że mamy to już za sobą. Wiele czynników miało wpływ na naszą słabszą postawę w ostatnich meczach. Mieliśmy sporo urazów, nie mogliśmy trenować na odpowiedniej intensywności i to w pewnym momencie odbiło się na naszej dyspozycji. Mam nadzieję, że praca, którą wykonaliśmy podczas przerwy reprezentacyjnej pozwoli nam wrócić do optymalnej dyspozycji - mówi przed meczem z Portowcami trener Jagiellonii Białystok, Ireneusz Mamrot.
Szkoleniowiec Żółto-Czerwonych nie będzie miał jednak jeszcze pełnego manewru przy ustalaniu kadry meczowej. Za kartki pauzować będzie Taras Romanczuk. Dodatkowo w ostatnim meczu z Koroną kontuzji doznał serbski skrzydłowy Jagi, Mile Savković. Wciąż w pełni gotowi do gry nie są prawi obrońcy Łukasz Burliga oraz Jakub Wójcicki.
- Gdy wypada ze składu dwóch zawodników z tej samej pozycji, to zawsze jest to problem dla zespołu. Możemy sobie z tym poradzić, ale wiąże się to z dodatkowymi roszadami, których lepiej byłoby uniknąć - przekonuje Mamrot.
W podobnej sytuacji jest opiekun Pogoni, który również nie będzie miał do dyspozycji wszystkich zawodników. Portowcy wciąż czekają między innymi na gotowość do gry Michała Żyro. - W tym tygodniu trenował już z drużyną, ale nie jest jeszcze gotowy, by zagrać. Podobnie jest z Rico. To samo dotyczy: Hołoty, Deleva, Benyaminy oraz Frączczaka - tłumaczył na przedmeczowej konferencji prasowej Kosta Runjaić.
Jagiellonia w ostatnim czasie przeżywa problemy, przez które na początku sezonu przechodziła Pogoń. To właśnie problemy kadrowe spowodowane urazami hamowały zespół ze Szczecina.
- W Pogoni nie brakowało problemów zdrowotnych. Teraz sytuacja mocno się poprawiła. Trener Runjaić ma większe pole manewru, a w kadrze naprawdę dobrych zawodników. Poszczególni piłkarze zaczęli wracać do zdrowia, a wraz z tym w górę poszła forma całego zespołu. Pogoń wygrała trzy mecze z rzędu, dlatego spodziewamy się trudnego spotkania - analizuje trener Jagiellonii.
- Nasi najbliżsi rywale są zespołem chcącym grać w piłkę. Przywiązują dużą uwagę do budowania swoich akcji. Dodatkowo to drużyna dobrze zorganizowana. W ostatnich dwóch meczach zdobyliśmy tylko punkt i nie zaprezentowaliśmy się najlepiej. Teraz chcemy pokazać się z lepszej strony i dołożyć wszelkich starań aby trzy punkty zostały w Białymstoku - zapewnia Ireneusz Mamrot.
Sędzia Daniel Stefański rozpocznie mecz o 20:30. Wszyscy, którzy nie dotrą na Słoneczną będą mogli obejrzeć transmisję spotkania na antenie Canal+ Sport.