- Spotkanie w Wyszkowie, można powiedzieć, było dla nas meczem testowym przed spotkaniem z Falcons. Chcieliśmy przećwiczyć nowe warianty ofensywne. Mecz z Panthers nam nie wyszedł i szukaliśmy sposobów na poprawienie naszej skuteczności. Niestety nie mogliśmy skorzystać z naszego podstawowego rozgrywającego Rexa Dausina, który zgłosił uraz dłoni, którego nie chcieliśmy pogłębić. Wobec tego trener próbował innych rozwiązań taktycznych, w których na rozegraniu pojawiali się Eryk Mąkowski czy Zach Blair oraz Damian Kołpak. Sprawdziliśmy szeroki wachlarz możliwości ataku, bo zakładamy, że spotkanie z Falcons może się różnie układać. Na pewno cieszy poprawa gry biegowej. Może jeszcze nie wszystkie biegi weszły tak, jakbyśmy tego chcieli, ale przynajmniej linia mogła przetrenować różne rozwiązania, gdyż nasze akcje rozgrywane były głównie dołem. Skuteczność gry górą, mimo kilku prób, nie była już tak zadowalająca i efektywna - analizuje Piotr Morko, prezes aktualnych mistrzów Polski.
- Chcieliśmy ten mecz wygrać do zera i to nam się udało, a sam wynik mógł być jeszcze dużo wyższy. Po raz pierwszy odkąd jest w naszym klubie przyłożenie zaliczył też Zach Blair. Z dobrej strony pokazali się również Eryk Mąkowski czy Kacper Kajewski. Mamy tylko teraz nadzieję, że do meczu z Falcons dopisywać nam będzie zdrowie, a w trakcie meczu także pogoda, bo wiadomo, że czasami w Białymstoku śnieg możliwy jest również w kwietniu - dodaje.
W meczu z Rhinos okazję do zaprezentowania swoich umiejętności otrzymali też wychowankowie Lowlanders. - To nasi brązowi juniorzy. Bardzo dobrze wprowadził się David Węgrzynowski, który przejął piłkę po błędzie rywali i przytomnie wbiegł w pole punktowe. Zaimponował swoim zachowaniem i tym, że nie dał się zjeść nerwom. Dodatkowo zagrali Kuba Radziszewski, Maciek Nowacki, Krzysiek Polak, a do tego jeszcze Hubert Malinowski i Dawid Raczko. Wszyscy tworzą naprawdę bardzo fajną grupę młodych zawodników, którzy już zbierają pierwsze szlify przy trenerach, dla których nie ma znaczenia wiek, a umiejętności i dyspozycja podczas treningów - tłumaczy Morko.
Po meczu we Wrocławiu i Wyszkowie czas na pierwsze w tym sezonie starcie przy Słonecznej. Poprzeczka idzie w górę, rywalem białostoczan będą Falcons Tychy. - To dobry zespół, co widać po meczu z Seahawks. Przegrywali 6:27, a udało im się nadgonić do stanu 20:27. Mają dobry atak, w ich szeregach ponownie pojawili się zwodnicy występujący tam przed dwoma czy trzema laty. Patrzymy jednak realnie. Jesteśmy mistrzami Polski i jeśli poważnie myślimy o kolejnych sukcesach, to musimy się mierzyć z takimi rywalami. Nie zakładam innego scenariusza jak zwycięstwo, choć nie zapominam, że to tylko sport i wszystko może się wydarzyć - mówi prezes Lowlanders Białystok.
Rhinos Wyszków 0:41 Lowlanders Białystok
Punkty Lowlanders: Krzysztof Czaplejewicz - 12, Eryk Mąkowski - 6, David Węgrzynowski - 6, Kacper Kajewski - 6, Zachary Blair - 6, Wojciech Pacewicz - 5