Najpierw z Czechem przegrał Wang Zeng Yi. Kapitan Dojlid źle rozpoczął mecz i szybko przegrywał 0:2. Przebudzenie nastąpiło w dwóch kolejnych partiach, które grający trener białostoczan rozstrzygnął na swoją korzyść, doprowadzając przy tym do remisu 2:2. W decydującym secie nieznacznie lepszy znów jednak okazał się Gavlas.
Po chwili był już jednak remis 1:1. W bardzo dobrym stylu z Robertem Florasem poradził sobie Yongyin Li. Młody Chińczyk nie oddał liderowi bytomian nawet jednego seta. Następnie w ten sam sposób poległ przy stole Przemysław Walaszek, którego nie bez problemów, ale jednak pokonał Mateusz Gołębiowski.
Tym razem do remisu doprowadził Wandżi. Drugi pojedynek w tym meczu przegrał Floras, który nie miał w niedzielę swojego dnia. W pierwszym secie ugrał 9 punktów, w drugim ledwie 4. Największe emocje białostoccy kibice i zawodnicy obu drużyn przeżywali w ostatnim meczu. W decydującym starciu zmierzyli się Li oraz Gavlas. Czech szybko wyszedł na prowadzenie 1:0 i w drugim secie miał też piłeczkę meczową. Yongyin wytrzymał jednak ciśnienie, wygrał trzy kolejne piłki i doprowadził do wyrównania. Trzeci set również rozstrzygnął się na przewagi, a w nim ponownie lepszy okazał się tenisista stołowy Polonii.
Dojlidy Białystok 2:3 3S Polonia Bytom
Wang Zeng Yi - Antonin Gavlas 2:3 (9:11, 6:11, 11:9, 11:4, 9:11)
Yongyin Li - Robert Floras 3:0 (12:10, 11:8, 11:9)
Przemysław Walaszek - Mateusz Gołębiowski 0:3 (4:11, 9:11, 7:11)
Wang Zeng Yi - Robert Floras 2:0 (11:9, 11:4)
Yongyin Li - Antonin Gavlas 1:2 (7:11, 13:11, 10:12)