- Z Pruszkowem zagraliśmy słabo, zarówno w ataku, jak i obronie. To nie była gra, której od siebie oczekujemy. Brakowało nam agresji i odcinania rywali od piłek. Koszykarze Pruszkowa mieli dużo luzu w prowadzeniu ataków pozycyjnych, a naszym celem jest łamanie takiej gry przeciwników. Przynajmniej taką koszykówkę chcemy grać, a w tym meczu tego zupełnie nie realizowaliśmy, stąd zdecydowane zwycięstwo pierwszoligowca. Wynik spowodowany jest jednak bardziej naszą słabą grą, niż dobrą grą Pruszkowa - tłumaczył Kujawa.
Żubry Białystok 56 ([10:21], [14:20], [12:27], [20:11]) 79 Elektrobud-Investment ZB Pruszków
Punkty Żubry: Bartłomiej Wróblewski - 17, Aleksander Szczerbatiuk - 12, Andrzej Misiewicz - 9, Marcin Monach - 8, Arkadiusz Zabielski - 5, Krzysztof Kalinowski - 3, Piotr Borowik - 2. Mecz bez zdobyczy punktowej zakończyli: Patryk Andruk, Adam Sulima, Karol Niewiński oraz Daniel Kamiński.
- W drugim meczu byliśmy diametralnie inną drużyną. Po wieczornych rozmowach udało nam się znaleźć złoty środek. Obejrzeliśmy materiał filmowy z meczu z Pruszkowem i wyciągnęliśmy odpowiednie wnioski. Nastawienie było dużo bardziej bojowo i to było widać także po wyniku. Do przerwy pozwoliliśmy rywalom rzucić jedynie 18 punktów, a przypominam, że KK Warszawa to zespół pierwszoligowy. Graliśmy, tak jak sobie to zakładamy. W ataku również nie wyglądało to najgorzej, choć mieliśmy trochę problemów ze skutecznością. Jeśli w każdym meczu będziemy grać z takim zaangażowaniem, to możemy wygrać w każdym spotkaniu - powiedział trener Żubrów po drugim spotkaniu.
Żubry Białystok 62 ([15:9], [15:9], [13:20], [19:12] 53 KK Warszawa
Punkty Żubry: Andrzej Misiewicz - 19, Aleksander Szczerbatiuk - 10, Marcin Monach, Arkadiusz Zabielski, Krzysztof Kalinowski - 8, Bartłomiej Wróblewski - 5, Daniel Kamiński, Piotr Borowik - 2. Bez zdobyczy punktowej mecz zakończył Patryk Andruk.
Białostoczanie nowy sezon rozpoczną już w najbliższą sobotę w Łowiczu z miejscowym Księżakiem. W poprzednim sezonie w obu konfrontacjach lepsi byli rywale.