Kujawa: Kontrolowaliśmy przebieg meczu

Koszykarze Żubrów odnieśli kolejne zwycięstwo w II lidze. Tym razem zespół Tomasza Kujawy pokonał na wyjeździe ŁKS Łódź 95:83. Najskuteczniejszy po stronie białostoczan był doświadczony Andrzej Misiewicz, który poprowadził kolegów do zwycięstwa rzucając 23 punkty.

/fot. BIA24.pl/

/fot. BIA24.pl/

Mecz w Łodzi rozpoczął się od mocnego uderzenia zespołu Tomasza Kujawy, który już w pierwszych dziesięciu minutach wypracował sobie 16-punktową przewagę. - Zagraliśmy bardzo skutecznie. Na sześć rzutów za trzy punkty w tej części gry wpadło nam pięć, na trzynaście rzutów łącznie, wpadło w pierwszej odsłonie jedenaście, także zagraliśmy bardzo skutecznie - mówi Tomasz Kujawa, trener Żubrów.

Przed meczem nikt nie zakładał takiego przebiegu boiskowych wydarzeń. - Obawiałem się tej hali. To nowy obiekt z twardymi koszami, nie wiedziałem jak na to zareagujemy, ale chłopaki pokazali, że potrafią grać na większych i na mniejszych halach, twardych i miękkich koszach, że nie stanowi to dla nich problemu. W całym meczu zanotowaliśmy wysoką skuteczność. Zarówno we wszystkich rzutach, jak i rzutach z dystansu mieliśmy ponad pięćdziesiąt procent skuteczności. Jedyne z czego nie możemy być zadowoleni, to fakt, że w drugiej połowie daliśmy się ponieść emocjom. Sędziowie byli bardzo drobiazgowi. Dawno nie spotkałem się z tym, żeby aż czterech naszych wysokich zawodników było zagrożonych piątym faulem. Niepotrzebnie zaczęliśmy dyskutować z sędziami. Generalnie jednak kontrolowaliśmy te spotkanie, cztery minuty przed końcem prowadziliśmy ponad dwudziestoma punktami. Wówczas wpuściłem młodych zawodników, którzy nie utrzymali tej przewagi, ale ogólnie jestem zadowolony. To dobry prognostyk przed meczem z liderem - przekonuje szkoleniowiec białostoczan.

Pięciu zawodników przekroczyło granicę 10 punktów, a najskuteczniejszym rzucającym w Łodzi okazał się Andrzej Misiewicz. - Powtarza się ta sytuacja już kolejny raz. W każdym meczu kręcimy się w okolicy stu punktów. O atak się nie martwimy, mimo jeszcze wielu mankamentów, które trzeba będzie poprawić. W obronie też wyglądaliśmy nie najgorzej i dzięki temu po raz pierwszy wygraliśmy z ŁKS-em na ich terenie - tłumaczy trener wicelidera tabeli II ligi w grupie B.

Kolejny mecz białostockie Żubry rozegrają w najbliższą sobotę o 17:00 w hali VI Liceum Ogólnokształcącego w Białymstoku. Przeciwnikiem drużyny Tomasza Kujawy będzie KK Warszawa.

ŁKS AZS UŁ SG Łódź 83 [(21:37)(23:17)(16:22)(23:19)] 95 Żubry Leo-Sped Białystok

Punkty Żubry: Andrzej Misiewicz - 23, Michał Wielechowski, Jakub Lewandowski - 13, Kamil Czosnowski - 12, Bartłomiej Wróblewski - 11, Arkadiusz Zabielski - 7, Maciej Parszewski, Adrian Warszawski - 5, Aleksander Szczerbatiuk - 4, Michał Bombrych - 2.

Zobacz również