![Rezerwy Jagiellonii przegrały z drugą drużyną Legii [fot. jagiellonia.pl]](/assets/lib/resized/51838/1280x720.jpg)
- Nieźle weszliśmy w ten mecz. Wprawdzie jako pierwsi straciliśmy bramkę, dodajmy w bardzo łatwy sposób, w zasadzie sami ją sobie strzeliliśmy, ale mimo to szybko wróciliśmy do meczu. Mieliśmy przewagę w posiadaniu piłki, kontrolowaliśmy to spotkanie, udało nam się szybko wyrównać. Cały czas stwarzaliśmy zagrożenie pod bramką Legii - powiedział klubowym mediom trener rezerw Adrian Siemieniec.
Obecnie Jagiellonia II Białystok zajmuje 11. miejsce w tabeli gr. I III ligi z dorobkiem 40 punktów oraz bilansem 12 zwycięstw, czterech remisów oraz 14 porażek. Przewaga białostoczan nad składającą się z sześciu zespołów strefą spadkową wynosi na sześć kolejek przed końcem sezonu pięć punktów.
- W mojej ocenie nie wykorzystaliśmy naszej dobrej gry z pierwszej połowy. Przed przerwą mogliśmy objąć prowadzenie i schodzić do szatni przy innym wyniku. To spowodowałoby, że w drugiej połowie moglibyśmy zarządzać tym meczem zupełnie inaczej. Po zmianie stron brakowało nam trochę jakości. Popełniliśmy za dużo błędów, w zbyt łatwy sposób straciliśmy bramki. Trudno nam było wrócić do meczu w drugiej połowie. Ciężko o wyjazdowe punkty, jeżeli w tak łatwy sposób traci się tyle bramek - dodał Siemieniec.
Kolejnym rywalem Jagiellończyków będzie walcząca o utrzymanie Pilica Białobrzegi. To spotkanie odbędzie się w niedzielę, 22 maja, o godz. 12:00 na terenie Ośrodka Szkoleniowego Jagiellonii przy ul. Elewatorskiej 4 w Białymstoku.
