Ruchy kadrowe w głównej mierze zostały spowodowane decyzją Khanina. - Aleksander poinformował nas, że zdecydował się na grę w Niemczech. Rozstajemy się w dobrej atmosferze. Wywalczył dla nas w tym sezonie wiele ważnych punktów, grając na zmianę z Kitem. W mojej ocenie podjął bardzo dobrą decyzję. Teraz będzie rozwijał się w bardzo silnej grupie treningowej w Saarbrücken. Popieramy jego decyzję - mówi menadżer Dojlid, Piotr Anchim.
W zwolnione przez młodego Białorusina miejsce wskoczy tenisista stołowy z Indii. - Jego miejsce zajmie Soumyajit Ghosh. Szukając uzupełnień sondowaliśmy kilka możliwości. Ostatecznie dogadaliśmy się z Hindusem. Ghosh nigdy nie grał w Polsce, ale nie będzie pierwszym reprezentantem swego kraju nad Wisłą. Indie są mocnym krajem w tenisie stołowym. Mają kilku zawodników w pierwszej setce światowego rankingu. Ma na rozkładzie zawodników ze światowej czołówki, a z nim w składzie nasz zespół robi się jeszcze bardziej międzynarodowy i różnorodny - tłumaczy Anchim.
W obecnym sezonie bardzo dobrze w barwach Zooleszcza Gwiazdy Bydgoszcz radzi sobie Harmeet Desai. Wcześniej w Polsce występowali Sanil Shetty, a także Anthony Amalraj. - Ghosh na co dzień trenuje w Niemczech. W tym samym ośrodku treningowym szkoli się reprezentant Polski, Jakub Dyjas. Ochsenhausen to jedno z najlepszych miejsc do treningu. Dodatkowo nie będzie miał do nas daleko - mówi menadżer białostoczan.
Jak więc w przyszłym sezonie ma wyglądać zespół Dojlid? - Na pewno wszystkie mecze grać będą Wang Zeng Yi oraz Paweł Platonow, z oboma zawodnikami przedłużyliśmy umowy. Ghosh będzie natomiast grał na zmianę z Kitem, który również wyraził chęć gry w kolejnych rozgrywkach. W przypadku naszego asa z Hongkongu jest jednak problem z dostępnością, ze względu na napięty terminarz kadry oraz duży reżim treningowy zespołu narodowego. Selekcjonerzy mają dużą swobodę w działaniu, a niestety ani prestiż naszych rozgrywek, ani finanse, nie zachęcają do wyłamania się z narzuconych ram. Wobec tego, jeżeli trener uzna, że nie puści Kita na nasz mecz, to będziemy pod ścianą. W związku z tym niczego nie możemy opierać na Kicie, on będzie naszym jokerem - wyjaśnia Piotr Anchim.
Czego możemy spodziewać się po nowym zawodniku Dojlid? - Ghosh gra bardzo widowiskowo. Preferuje zupełnie inny styl, niż Wandżi, który lubi szybko kończyć akcje. Hindus w przeciwieństwie do naszego kapitana lubi długo trzymać piłkę na stole i męczyć swoich rywali, a rozgrywane przez niego akcje są bardzo widowiskowe. Nasi kibice na pewno będą zadowoleni. Patrząc na to, jak w tym sezonie w Bydgoszczy radził sobie Harmeet Desai, jesteśmy nastawieni bardzo optymistycznie - mówi Anchim.
Zakontraktowanie Ghosha nie jest być może ostatnim ruchem Dojlid. - Okienko zamyka się 30 czerwca. Mamy więc jeszcze sporo czasu. Będziemy patrzeć na ruchy naszych rywali, nie wykluczamy, że poszukamy jeszcze jakiegoś dodatkowego wzmocnienia, do gry na zmianę z Ghoshem i Kitem. Na ten moment nie będziemy jednak specjalnie szukać, poczekamy do końca, może uda się złapać ciekawą opcję na tzw. "last minute" - mówi szef beniaminka Superligi.