Hindus za Białorusina. Dojlidy szykują się do nowego sezonu

Do końca sezonu w LOTTO Superlidze tenisa stołowego pozostały jeszcze dwie serie gier. Włodarze Dojlid już jednak myślą, o tym, kto będzie odpowiadał za wyniki zespołu w kolejnych rozgrywkach. Zapadają pierwsze decyzje. Będzie jeszcze bardziej międzynarodowo. Podlasie opuści mistrz Białorusi, Aleksander Khanin. Jego miejsce zajmie natomiast Hindus, Soumyajit Ghosh. Białostoccy kibice nadal będą mogli oglądać także Ho Kwan Kita.

Zmiany, zmiany, zmiany. Dojlidy szykują się już do nowego sezonu. /fot.BIA24.pl/

Zmiany, zmiany, zmiany. Dojlidy szykują się już do nowego sezonu. /fot.BIA24.pl/

Ruchy kadrowe w głównej mierze zostały spowodowane decyzją Khanina. - Aleksander poinformował nas, że zdecydował się na grę w Niemczech. Rozstajemy się w dobrej atmosferze. Wywalczył dla nas w tym sezonie wiele ważnych punktów, grając na zmianę z Kitem. W mojej ocenie podjął bardzo dobrą decyzję. Teraz będzie rozwijał się w bardzo silnej grupie treningowej w Saarbrücken. Popieramy jego decyzję - mówi menadżer Dojlid, Piotr Anchim.


W zwolnione przez młodego Białorusina miejsce wskoczy tenisista stołowy z Indii. - Jego miejsce zajmie Soumyajit Ghosh. Szukając uzupełnień sondowaliśmy kilka możliwości. Ostatecznie dogadaliśmy się z Hindusem. Ghosh nigdy nie grał w Polsce, ale nie będzie pierwszym reprezentantem swego kraju nad Wisłą. Indie są mocnym krajem w tenisie stołowym. Mają kilku zawodników w pierwszej setce światowego rankingu. Ma na rozkładzie zawodników ze światowej czołówki, a z nim w składzie nasz zespół robi się jeszcze bardziej międzynarodowy i różnorodny - tłumaczy Anchim.


W obecnym sezonie bardzo dobrze w barwach Zooleszcza Gwiazdy Bydgoszcz radzi sobie Harmeet Desai. Wcześniej w Polsce występowali Sanil Shetty, a także Anthony Amalraj. - Ghosh na co dzień trenuje w Niemczech. W tym samym ośrodku treningowym szkoli się reprezentant Polski, Jakub Dyjas. Ochsenhausen to jedno z najlepszych miejsc do treningu. Dodatkowo nie będzie miał do nas daleko - mówi menadżer białostoczan.


Jak więc w przyszłym sezonie ma wyglądać zespół Dojlid? - Na pewno wszystkie mecze grać będą Wang Zeng Yi oraz Paweł Platonow, z oboma zawodnikami przedłużyliśmy umowy. Ghosh będzie natomiast grał na zmianę z Kitem, który również wyraził chęć gry w kolejnych rozgrywkach. W przypadku naszego asa z Hongkongu jest jednak problem z dostępnością, ze względu na napięty terminarz kadry oraz duży reżim treningowy zespołu narodowego. Selekcjonerzy mają dużą swobodę w działaniu, a niestety ani prestiż naszych rozgrywek, ani finanse, nie zachęcają do wyłamania się z narzuconych ram. Wobec tego, jeżeli trener uzna, że nie puści Kita na nasz mecz, to będziemy pod ścianą. W związku z tym niczego nie możemy opierać na Kicie, on będzie naszym jokerem - wyjaśnia Piotr Anchim.


Czego możemy spodziewać się po nowym zawodniku Dojlid? - Ghosh gra bardzo widowiskowo. Preferuje zupełnie inny styl, niż Wandżi, który lubi szybko kończyć akcje. Hindus w przeciwieństwie do naszego kapitana lubi długo trzymać piłkę na stole i męczyć swoich rywali, a rozgrywane przez niego akcje są bardzo widowiskowe. Nasi kibice na pewno będą zadowoleni. Patrząc na to, jak w tym sezonie w Bydgoszczy radził sobie Harmeet Desai, jesteśmy nastawieni bardzo optymistycznie - mówi Anchim.

Zakontraktowanie Ghosha nie jest być może ostatnim ruchem Dojlid. - Okienko zamyka się 30 czerwca. Mamy więc jeszcze sporo czasu. Będziemy patrzeć na ruchy naszych rywali, nie wykluczamy, że poszukamy jeszcze jakiegoś dodatkowego wzmocnienia, do gry na zmianę z Ghoshem i Kitem. Na ten moment nie będziemy jednak specjalnie szukać, poczekamy do końca, może uda się złapać ciekawą opcję na tzw. "last minute" - mówi szef beniaminka Superligi.

Zobacz również