- To na pewno będzie trudny mecz. Oba zespoły będą walczyły o pozostanie w czubie tabeli. Dodatkowo Górnik przegrał ostatnio na wyjeździe z Legią więc pewnie będą chcieli się zrewanżować samym sobie i kibicom. Meczem z nami będą chcieli udowodnić sobie, że zasługują na miejsce, które zajmują w tabeli. Z drugiej strony my też jedziemy do Zabrza po zwycięstwo. Nasz zespół ma dużą jakość i również będziemy chcieli to pokazać w najbliższym meczu. Jestem pewny, że dobrze zaprezentujemy się w Zabrzu i zdobędziemy komplet punktów. Musimy jednak zagrać nasz najlepszy futbol - mówi obrońca Jagi, który najpierw z powodu pauzy spowodowanej kartkami opuścił mecz w Płocku, a następnie przesiedział na ławce zremisowane spotkanie z Bruk-Bet Termaliką w Białymstoku.
Cała liga zastanawia się co zrobić, żeby zatrzymać najskuteczniejszego w tym sezonie napastnika, zawodnika Górnika Zabrze, Igora Angulo. Hiszpan strzela jak na zawołanie i raz już zdołał zaskoczyć białostocką defensywę. W pierwszym meczu obu zespołów w Białymstoku nie miało to jednak większego znaczenia, gdyż piłkarze Ireneusza Mamrota ostatecznie zwyciężyli 2:1. - Musimy do minimum ograniczyć wolne przestrzenie i odciąć go od podań. To bardzo sprytny zawodnik, który czyha tylko na błąd rywali i dogodne zagranie od któregoś z kolegów z zespołu, żeby ruszyć na bramkę rywala. Nie możemy ani na chwilę spuścić go z oczu. Oczywiście przed meczem można powiedzieć wszystko, a później plany weryfikuje boisko, jednak jeśli zagramy w obronie, tak jak w ostatnich meczach, to wszystko powinno pójść zgodnie z planem - tłumaczy Brazylijczyk.
Najbliższy rywal Jagi to także najskuteczniejszy zespół w lidze. Zabrzanie zdołali strzelić już 33 gole, z czego aż 16 było dziełem wspomnianego wcześniej Angulo. Wiele z ostatnio rozegranych spotkań pomiędzy obiema drużynami obfitowało w bramki. Wymiana ciosów z obu stron zakończona zdobyciem, czterech, pięciu, czy nawet sześciu goli w meczu nie byłaby więc niczym zaskakującym. Ale czy na pewno? - Nie chce mi się wierzyć w to, że może to być jakiś szalony mecz pod tym względem. Organizacja gry defensywnej w obu zespołach wygląda ostatnio bardzo dobrze. Nie tracimy wielu goli. Do Zabrza pojedziemy z takim samym założeniem, żeby przede wszystkim zachować czyste konto. Mamy dobrych zawodników w przedniej formacji, jakieś okazje też na pewno sobie stworzymy. Nie sądzę jednak by w tym meczu potwierdziły się statystyki i oba zespoły strzeliły wiele goli - przekonuje Guti.
Czego najbardziej należy się obawiać ze strony gospodarzy piątkowego meczu? - Mają bardzo dobre stałe fragmenty gry. W tym elemencie bardzo groźny jest Kurzawa. Prócz Angulo groźny jest też ten młody napastnik Wolsztyński. Jest silny i szybki. Można by tak wyliczać i wyliczać. Górnik to nie tylko najlepszy strzelec i asystent w lidze, mają wielu dobrych zawodników, dlatego musimy patrzeć na nich, jak na zespół, nie jak na indywidualności, którym trzeba się osobno przeciwstawić - wyjaśnia obrońca Jagi.