Początek meczu w wykonaniu Żubrów nie należał do najbardziej udanych. Białostoczanie nie potrafili odskoczyć gościom i zbudować przewagi pozwalającej na uspokojenie gry. Pierwsze minuty należały do koszykarzy z Radomia, którzy przez ponad połowę pierwszej części meczu prowadzili kilkoma punktami.
Sytuację do normy przywróciły celne rzuty za trzy punkty Bartłomieja Wróblewskiego oraz Jakuba Lewandowskiego. Później oba zespoły przez kilka minut zmieniały się na prowadzeniu, aż serię sześciu punktów z rzędu zapoczątkował Arkadiusz Zabielski, kapitan białostoczan. Po nim trafili jeszcze Andrzej Misiewicz i Adrian Warszawski i od tego momentu Żubry nie oddały już inicjatywy przyjezdnym. Pierwsza połowa zakończyła się siedmioma punktami przewagi białostoczan, a po niej zespół Tomasza Kujawy jeszcze mocniej ruszył na przeciwnika podwyższając ją o kolejnych 14 punktów w trzeciej kwarcie. W ostatniej części meczu obie drużyny zagrały już na większym luzie i większej skuteczności, ale nie było już mowy o zmianie końcowego rezultatu i ostatecznie to najlepszy zespół sezonu zasadniczego w grupie B jest bliżej awansu do drugiej rundy. Rewanż w Radomiu rozegrany zostanie 30 marca.
- Pierwsze koty za płoty. Przed nami jeszcze długa droga. To dopiero pierwsza runda. Jeżeli myślimy o awansie, to nie możemy się zatrzymywać i popadać w euforię po pierwszej wygranej. Celujemy w pierwszą ligę i tylko awans zadowoli nas na koniec sezonu. Zespół z Radomia postawił nam się w pierwszej połowie. W drugiej odsłonie meczu nasze zwycięstwo, ani przez chwilę nie było zagrożone. Zagraliśmy spokojnie, tak żeby wygrać. Wszyscy poczuli smak play-off'ów. Każdy z nas wnosi coś do zespołu. Wszyscy są ważni, każdy może wejść na boisko i w każdej chwili pociągać zespół do wygranej. Rosa może nas jeszcze czymś zaskoczyć, to jest tylko sport. Jeśli jednak celujemy w awans, to nikogo nie możemy się bać - podsumował pierwszy mecz z Rosą, kapitan Żubrów, Arkadiusz Zabielski.
Żubry Leo-Sped Białystok 96 [(19:18)(24:18)(25:11)(28:25)] 72 KS Rosa-Sport Radom
Punkty Żubry: Kamil Czosnowski - 16, Adrian Warszawski - 15, Andrzej Misiewicz, Jakub Lewandowski - 14, Bartłomiej Wróblewski, Aleksander Szczerbatiuk - 8, Patryk Andruk - 7, Michał Wielechowski, Arkadiusz Zabielski - 6, Maciej Parszewski - 2.