Dojlidy zagrają z Mistrzem Polski

Tenisiści stołowi UKS Dojlidy Białystok szykują się do meczu z ubiegłorocznym triumfatorem Lotto Superligi, zespołem Unii-AZS AWFiS Gdańsk. Przed białostoczanami wielkie wyzwanie, ale podobnie było przed tygodniem, kiedy skazywani na pożarcie zawodnicy Dojlid urwali dwa sety zdecydowanie wyżej notowanym rywalom z Działdowa. Jak to mówią, dopóki piłka w grze, wszystko jest możliwe.

Przed Aleksandrem Khaninem i jego kolegami bardzo trudny mecz z Mistrzem Polski, Unią Gdańsk. /fot.BIA24.pl/

Przed Aleksandrem Khaninem i jego kolegami bardzo trudny mecz z Mistrzem Polski, Unią Gdańsk. /fot.BIA24.pl/

- Pierwszy mecz z Gdańskiem graliśmy na inaugurację sezonu. Trzeba powiedzieć, że było to jednostronne spotkanie. Szybkie 3:0. W tym roku nasi piątkowi rywale grają pod szyldem Unii Gdańsk, przed rokiem, kiedy zespół miał swoja siedzibę w Grudziądzu zdobyli mistrzostwo Polski - przypomina Marcin Jarkowski, trener Dojlid i dodaje - Mają bardzo dobry zespół. To etatowy uczestnik Ligi Mistrzów. Grają w niej co roku i to z niezłym skutkiem. Są niesamowicie mocni.

Rzut oka na skład zespołu z Gdańska. Kaii Konishi - 13 zwycięstw i tylko 2 porażki. Yang Wang - 14 zwycięstw i 9 porażek. To najgroźniejsi rywale, z którymi przyjdzie grać drużynie Marcina Jarkowskiego. Co wiedzą o nich tenisiści stołowi z Białegostoku? - Konishi, wcześniej znany jako Yoshida, przyjął nazwisko żony, jest naturalizowanym Chińczykiem grającym dla Japonii. Rzadko zdarzają mu się jakiekolwiek wpadki. Gra już trzeci sezon dla Unii, zawsze z bardzo dobrym bilansem biorącym się z niewygodnego stylu gry. Do tego dochodzi Wang Yang, reprezentant Słowacji, grający defensywnie, też bardzo dobry zawodnik, aczkolwiek coraz częściej zdarzają mu się porażki z zawodnikami dobrze grającymi na obronę. Rywale uczą się obrońców. Im dłużej przeciw nim grają tym łatwiej im się z nimi gra. W szczególności zawodnicy grający forhendowy topspin. Wang ma troszeczkę słabszy sezon, ale ogólnie to bardzo dobry gracz - charakteryzuje filary zespołu Unii, trener Marcin Jarkowski i kontynuuje - Do tego jest młody, obiecujący Patryk Zatówka, który też jest u bram europejskiej kariery. Wielokrotny mistrz Polski w kategoriach kadetów, juniorów czy młodzieżowców. To jest bardzo niewygodny rywal. Mamy tak ustalony kalendarz, że akurat od meczu z nami grać będzie Konishi, który na początku rundy miał obowiązki reprezentacyjne. Pod jego nieobecność grał Oversjo, teraz ich siła rażenia została znacznie wzmocniona.

- Unia jest zdecydowanym faworytem. Wszyscy jej zawodnicy są bardzo niewygodnymi przeciwnikami dla naszych tenisistów pod kątem stylu gry. Zdarzało się jednak, że Zatówka przegrywał z o rok młodszym Khaninem. Liczymy na nasza nieobliczalność. Platonow przegrał pierwszy mecz z Wang Yangiem, to jednak dobrze czuje się w grze na obronę i liczymy na to, że zarówno Wandżi jak i Paweł Platonow zagrają dobre mecze i postawimy się Unii. Chcemy zrobić wszystko, żeby tym razem nie był to tak jednostronny pojedynek, jak w pierwszym spotkaniu - zakończył Marcin Jarkowski.

Początek spotkania pomiędzy Dojlidami a Unią dziś o godzinie 18:00 w ZSR CKP przy ul. Suchowolca.

Zobacz również