Cierpliwość popłaciła

Żubry Białystok odniosły drugie ligowe zwycięstwo w tym sezonie. Zespół Tomasza Kujawy tym razem pokonał KS Ros-Sport Radom 99:72. Wynik wskazuje na łatwą przeprawę białostoczan, ale jak mówi trener Tomasz Kujawa, końcowy rezultat nie odzwierciedla tego, co działo się na boisku.

/fot. BIA24.pl/

/fot. BIA24.pl/

- Przez dwie i pół kwarty ten mecz był na styku. Do przerwy prowadziliśmy tylko trzema punktami. Na początku spotkania kilkoma nawet przegrywaliśmy. Powtarzały się stare grzechy z pierwszego meczu z Nadarzynem, gdzie popełnialiśmy błędy w zastawieniu, kiedy przeciwnicy zdobywali wiele punktów z ponowień akcji. Obrona nie funkcjonowała tak, jak powinna - mówi Tomasz Kujawa.

Wszystko uległo zmianie w drugiej odsłonie tego spotkania. - W połowie trzeciej kwarty wreszcie złapaliśmy odpowiedni rytm i zaczęliśmy grać znacznie lepiej. Przede wszystkim dużo bardziej agresywnie, z czego szły szybkie kontry, po których zdobywaliśmy łatwe punkty. Zaczęliśmy też trafiać za trzy punkty. To była wreszcie nasza gra - szybka i efektywna. Nie może być jednak tak, że w ten sposób gramy jedynie przez półtorej kwarty, bo na silniejszego przeciwnika to może nie wystarczyć - dodaje.

Białostoczanie choć w pierwszej kolejce również odnieśli zwycięstwo, to w tygodniu poprzedzającym mecz z Rosą byli bardzo niezadowoleni ze swojej postawy i chcieli pokazać, że stać ich na znacznie lepszą grę. - Ten mecz siedział w naszych głowach. Przez cały tydzień panowała spora mobilizacja. To też zaprocentowało w tym meczu. Mimo niepowodzeń dusiliśmy przeciwnika przez dwie i pół kwarty, aż w końcu pękł. Cierpliwość popłaciła. Nie zawsze bowiem będzie tak, że już od początku spotkania odjedziemy rywalom. Ciągłe wywieranie presji w końcu dało odpowiedni rezultat. Dużo rotowałem składem, na co pozwala nam szeroka i wyrównana kadra, czym nie wszyscy w lidze mogą się pochwalić - tłumaczy szkoleniowiec białostoczan.

Z dobrej strony pokazali się też nowi zawodnicy Żubrów. Lewandowski, Warszawski oraz Parszewski, każdy z nich zdobył po kilkanaście punktów. - Mam w kadrze dziewięciu zawodników, którzy są w stanie rzucić około 20 punktów w meczy. Oczywiście nie będzie tak, że każdy z nich zrobi to w każdym spotkaniu, bo wyniki byłyby kosmiczne, ale jak po kilku na zmianę tak będzie rzucać, to nasza siłą w ataku będzie ogromna. Już w poprzednim sezonie ciężko było nas przeczytać, po letnich wzmocnieniach, wydaje mi się, że jeszcze to rywalom utrudniliśmy. Musimy do tego dorzucić jeszcze tylko lepszą grę w obronie - przekonuje Tomasz Kujawa.

Żubry Leo-Sped Białystok 99 [(21:22)(25:21)(29:13)(24:16)] 72 KS Rosa-Sport Radom

Punkty Żubry: Jakub Lewandowski - 16, Maciej Parszewski, Adrian Warszawski - 14, Michał Wielechowski - 12, Aleksander Szczerbatiuk - 10, Arkadiusz Zabielski, Andrzej Misiewicz - 8, Kamil Czosnowski - 7, Michał Bombrych - 5, Bartłomiej Wróblewski - 4, Paweł Rećko - 1.

Zobacz również