Jedne z aktywistów Grupy Granica w swoich wynurzeniach na temat sytuacji w Polsce i przy granicy z Białorusią pisze: „Ktoś na początku nie zauważył, że okopy usypane a wróg nie przyszedł. Nie dlatego, że się wystraszył czy zrezygnował. Zwyczajnie go nie było. Ogłoszona wojna okazała się mitem”. Czy dzisiaj, po ataku Rosji na Ukrainę powtórzy te słowa? Czy uzna za prawdziwe własne zdanie: „Nie opuszcza mnie myśl, że wojsko na Podlasie zostało wysłane na wojnę, której nie ma i nie było”?
Zamarła od wtorku aktywność facebookowa Grupy Granica. Słowem nie piszą tam o kryzysie humanitarnym na granicy polsko-ukraińskiej. Nie ma żadnej deklaracji pomocy dla prawdziwych uchodźców, ludzi, którzy uciekają od wojny, od bomb, pocisków które spadają na ich domy, ich Ojczyznę. Grupa Granica milczy. Nie pędzą aktywiści z plecakami. A przecież Ukraińcy potrzebują ich plecaków, ich wsparcia, ich humanitarnej pomocy.
Na granicy z Ukrainą działają polskie służby mundurowe. Straż Graniczna przyjmuje uchodźców, wpuszcza ich do Polski bez wiz, bez zaproszeń. Uchodźcy nie rzucają kamieniami, lecz potrzebują naszej pomocy. Rząd, administracja rządowa organizuje miejsca pobytu tych ludzi w Polsce, organizuje jedzenie, ciepłe ubrania, środki do życia. Bo to są uchodźcy, to są ludzie, którzy ratują życie własne i swoich bliskich. Porzucili swoje domy, mieszkania nie w poszukiwaniu dostatniego życia w zachodniej Europie. Nie zapłacili za przylot na granicę i nie opłacili kuriera, którzy zawiezie ich do Niemiec, Holandii czy gdzie tam jeszcze.
Grupa Granica milczy. Czy dlatego, że głównym jej celem jest podważanie sensu obrony Ojczyzny, rozbijanie struktur państwa? Nie włączy się do akcji niesienia pomocy Ukraińcom, bo musiałaby przyznać, że struktury państwa działają tak, jak powinny działać: bronią granicy, a kiedy trzeba to także pomagają w jej przekroczeniu.
Piszą o sobie: „Grupy Granica jest oddolną inicjatywą łączącą 14 organizacji pozarządowych, działających na rzecz praw człowieka oraz wsparcia uchodźców i migrantów w Polsce”. I milczą na temat pmocy Ukrainie. Okazuje się teraz, że czekaja na... zmiany legislacyjne, bo polskie prawo nie regulauje spraw pomocy humanitarnej.
Ruszcie się, pomagajcie. Polacy i Ukraińcy potrzebują waszej pomocy. Rosji już pomogliście.