Istnieje wiele szkół walki ze złym samopoczuciem "dzień po". Popularne porady są mniej lub bardziej skuteczne, każdy musi wypróbować, sam na sobie żeby przekonać się czy faktycznie pomagają. Marne to pocieszenie, ale tak naprawdę jedynym w pełni skutecznym "lekiem" na kaca jest wstrzemięźliwość. Ale, że to sylwester, nie mówmy o tak skrajnych metodach, tylko o tych, które faktycznie mogą nam pomóc w miarę bezboleśnie przeżyć Nowy Rok.
Skąd się bierze kac?
Winnymi kaca są enzymy wątrobowe przekształcające alkohol w aldehyd octowy i kwas octowy. To one powodują wzrost ciśnienia, przyspieszenie tętna, zaczerwienienie twarzy, a już nad ranem uczucie pękania głowy i mdłości.
Klin klinem
Jedną z najpopularniejszych metod poprawy samopoczucia na kaca jest tzw. klin - czyli kolejna dawka alkoholu. Dla mnie ta porada nawet w głowie się nie mieści (a co mówić o zmieszczeniu się w głowie, która boli), ale są tacy, którzy twierdzą, że to pomaga. Praktycznie nie jest to jednak najlepszy pomysł, bo nawet, jeśli objawy na chwile złagodnieją, po kilku godzinach będziesz czuć się jeszcze gorzej!
Duża butelka wody na własność
Alkohol odwadnia, o czym możemy się przekonać, gdy o poranku po hucznej zabawie budzimy się z uczuciem pustyni w ustach.
Już w czasie spożywania dobrze jest od czasu do czasu wypić szklankę wody, może być z cytryną. A już z pewnością przed snem dobrze jest wypić porządna porcje H2O. Z kolei nad ranem, jak tylko się obudzisz i poczujesz suchość w ustach znowu sięgnij po wodę. Najpewniej będzie, jeżeli duża butelka znajdzie się w zasięgu ręki - Twoja prywatna butelka.
Kawa raczej nie pomoże
Napoje zawierające kofeinę działają również odwadniająco - pogłębią więc efekt niedoborów płynów spowodowany nadmiernym spożyciem alkoholu. Rozsądniejszym będzie więc wypicie napoju izotonicznego zawierającego elektrolity czy soku bogatego w witaminy i składniki mineralne np. pomidorowy czy wielowarzywny, sok z kiszonej kapusty (dodatkowa dawka witaminy C), sok z kiszonych ogórków, kwas buraczany. Są jednak głosy twierdzące, że kawa zwężając naczynia krwionośne pomoże zwalczyć ból głowy, więc jak już uzyskasz pewność, że raczej będziesz żyć, możesz zaryzykować.
Znanym dobrodziejstwem podobno jest miód. Dzięki zawartości fruktozy, wspomaga metabolizm i oczyszczanie zatrutego alkoholem organizmu. Może nie bez powodu mój dziadek po powrocie ze spotkania z kolegami cichutko siadał w kuchni i jadł cukier. Aby się o tym przekonać, polecam przyrządzić prosty aczkolwiek skuteczny napój: łyżkę miodu wymieszać w szklance wody, do tego dodać sok z połowy cytryny. Taką miksturę polecam wypić, co najmniej dwa razy w ciągu dnia.
Wymocz się
Jak już będziesz w stanie podnieść się z łóżka weź rano prysznic lub porządną kąpiel. Całe ciało porządnie wyszoruj szorstką gąbką, tak usuniesz toksyny z powierzchni skóry, a także pobudzisz krążenie.
Na kaca dobra jest praca
Organizm osób, które regularnie zażywają ruchu, lepiej radzi sobie z metabolizmem alkoholu. Jeżeli czujesz się bardzo źle, nie zmuszaj się do ogromnego wysiłku, ale wybierz się chociaż na krótki spacer, np. po wodę. Odpowiednia dawka świeżego powietrza może postawić cię na nogi i złagodzić ból głowy.
Farmaceutyka
Oczywiście można sięgnąć po preparaty niwelujące skutki upojenia czy witaminy w tabletkach, ale ostrożnie rozstrojony żołądek nad ranem może się zbuntować. Natomiast może nam pomóc zażycie odpowiedniego medykamentu przed zaśnięciem, jeżeli takiego nie posiadamy sięgnijmy po środka przeciwbólowego czy witaminę C.
Przezorny zawsze ubezpieczony
Chociaż wiele spotkań rozwijać się będzie spontanicznie, przemyśl, co będziesz pić. A ponieważ kto się nauczył liczyć to liczy na siebie, zaopatrzmy się w trunki we własnym zakresie lub też dobrze określmy osobie odpowiedzialnej za organizację baru, jaki trunek planujemy tego wieczoru spożywać a podejmując decyzje pamiętajmy:
- nie mieszaj alkoholi, ponieważ mieszanie trunków grozi mega kacem,
- nie popijaj wódki piwem czy szampanem, bo zawarty w nich dwutlenek węgla przyspiesza wchłanianie alkoholu
- uważaj na szampana o północy, kolejny rok wcale nie będzie gorszy jeżeli toast wzniesiesz wodą lub sokiem
- stawiaj na czyste, mocne alkohole, bo ciężkie, gatunkowe trunki zawierają więcej metanolu i jak dowodzą badania, kac jest po nich dużo większy
- jeżeli popijasz alkohol (tzw. zapojką) najlepsza będzie woda z dodatkiem cytryny; jeżeli to woda nie wchodzi w grę wybierz taki napój, który będzie najmniej sztuczny, a szczególnie specjaliści odradzają w tym miejscu napoje gazowane czy sztucznie barwione.
Papieros - twój wróg
Jeżeli jesteś palaczem, spróbuj już od rana ograniczyć palenie. Nikotyna, tak jak alkohol, metabolizowana jest w wątrobie, organ ten będzie musiał radzić sobie ze zwalczaniem aż dwóch używek jednocześnie. Ponieważ nikotyna potęguje zatrucie alkoholowe, kac będzie większy! A może rzucenie palenia to będzie jedno z powracających postanowień noworocznych którego wdrażanie rozpocznie się właśnie w Sylwestra.
