Przestrogi i ostrzeżenia nie są wymyślone, Inspekcja Handlowa zebrała je na podstawie kolejnej kontroli przeprowadzonej w tym roku w 65 sklepach i hurtowniach w siedmiu województwach. Przez ręce kontrolerów przeszło 551 zabawek. Co trzecia sprawdzana zabawka nie powinna trafić do rąk dzieci, zarówno z powodu złej konstrukcji, jak i braków formalnych.
103 zabawki przeszły badania w laboratoriach Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów w Lublinie i Łodzi. Ze względów bezpieczeństwa eksperci zakwestionowali 33 z nich (32 proc. zbadanych). Nieprawidłowości dotyczyły konstrukcji, wykonania lub właściwości chemicznych zastosowanych materiałów.
- W przypadku zabawek, w których stwierdzono niezgodności konstrukcyjne lub występowanie niedozwolonej substancji chemicznej Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów wszczął 55 postępowań administracyjnych wobec przedsiębiorców, którzy wprowadzili takie zabawki na nasz rynek - mówi Anna Maziarz z UOKiK.
NAJCZĘSTSZE NIEPRAWIDŁOWOŚCI
Inspektorzy Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów zebrali wszystkie nieprawidłowości w grupy ze względu na zagrożenie, jakie przynieść naszym dzieciom.
- W zabawkach występowały małe elementy, które mogą spowodować udławienie lub uduszenie dziecka (np. buciki dla lalek).
- W pluszakach pękały szwy - dzieci zyskiwały łatwy dostęp do wypełnienia, co narażało je na ryzyko zadławienia się.
- Węzły w huśtawkach były nieprawidłowo wykonane, mogły się rozwiązać, huśtawki stwarzały też niebezpieczeństwo uwięzienia głowy i szyi w otworach.
- Zabawki miały zadziory powodujące rany lub otarcia.
Badania laboratoryjne pokazały, że w czterech zabawkach był przekroczony dopuszczalny poziom stężenia ftalanów. Ftalany to substancje, które służą do zmiękczenia i zwiększenia elastyczności materiałów plastikowych, mogą jednak powodować zmiany hormonalne, problemy z płodnością i zwiększać ryzyko zachorowania na astmę i alergię. Najwyższe stwierdzone stężenie wynosiło około 30 proc. przy dopuszczalnym poziomie 0,01 proc.
Wiele zabawek nie posiadało wymaganego oznakowania. Najczęstsze błędy to:
- Brak danych producenta lub importera.
- Brak oznaczenia CE.
- Brak instrukcji i ostrzeżeń w języku polskim.
- Brak dokumentów potwierdzających przeprowadzenie oceny zgodności z obowiązującymi wymaganiami (np. deklaracji zgodności). W przypadku tych niezgodności Inspekcja Handlowa wystąpiła do przedsiębiorców, żeby dobrowolnie usunęli nieprawidłowości. UOKiK wszczął już kilka postępowań administracyjnych w związku z nieprawidłowościami wpływającymi na bezpieczeństwo zabawek i rozważa wszczęcie kolejnych.
GDY KUPUJESZ ZABAWKI, SPRAWDŹ:
- Czy na opakowaniu lub zabawce są dane producenta lub importera - wiesz wtedy, kto odpowiada za jej bezpieczeństwo.
- Czy są dostosowane do wieku dziecka. Kupuj takie, które są odpowiednie na jego etapie rozwoju.
- Czy producent naniósł oznakowanie CE - potwierdza on w ten sposób zgodność z obowiązującymi wymaganiami i deklaruje, że zabawka jest bezpieczna.
- Czy mechanizmy składające się (np. w wózkach dla lalek, składanych krzesełkach) mają ogranicznik lub blokadę zabezpieczającą.
- Czy sztywne materiały, które dziecko może włożyć do buzi (np. harmonijka, flet), są zaokrąglone, a nie ostre.
- Czy w zabawkach, do których dziecko może wejść (np. namiot, domek), drzwi lub pokrywa otwierają się swobodnie - w drzwiach i pokrywach nie powinno być guzików czy zamków błyskawicznych.
- Czy producent dołączył instrukcję. Jeśli produkt trzeba złożyć, niezbędna jest instrukcja montażu w języku polskim.
- Czy na zabawkach są ostrzeżenia. Jeśli tak, to stosuj się do nich.
- Czy zabawki, zwłaszcza te dla najmłodszych, nie mają małych części. Dzieci mogłyby je połknąć.
- Czy materiały wypełniające w pluszakach nie posiadają żadnych twardych ani ostrych zanieczyszczeń, takich jak kawałki metalu, gwoździe, igły, drzazgi.
- Czy sznurki lub linki nie są za długie. W zabawkach przeznaczonych dla dzieci poniżej trzech lat sznurki mogą mieć maksymalnie 22 cm.
- Czy linki w huśtawkach nie są zbyt cienkie lub węzły nie rozwiązują się łatwo.
- Czy zabawki nie znajdują się w rejestrze wyrobów niezgodnych z wymaganiami na stronie UOKiK lub w europejskim systemie RAPEX.
- Jeśli podczas zakupów stwierdzamy, że zabawka wystawiona na sprzedaż może być niebezpieczna dla dziecka, powinniśmy o tym poinformować sprzedawcę. Taką zabawkę powinniśmy też zgłosić do inspekcji handlowej lub Departamentu Nadzoru Rynku w Urzędzie Ochrony Konkurencji i Konsumentów - mówi Agnieszka Orlińska z UOKiK.
Źródło: UOKiK