Pierwszy w Polsce bank mleka - niewielki, pilotażowy - powstał w Szpitalu CMKP im. W. Orłowskiego w Warszawie, dokładnie 28 marca 2012 roku. - Na ten projekt patrzyła cała Polska - wspomina dr hab. Aleksandra Wesołowska pracownik Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego oraz Prezes Fundacji Bank Mleka Kobiecego. - Bank powstał dzięki ogromnemu zaangażowaniu Konsultant ds. Neonatologii na Mazowszu, prof. Marii Katarzyny Borszewskiej-Kornackiej oraz dzięki wsparciu Miasta Stołecznego Warszawy, decydująca była jednak otwartości ówczesnych władz szpitala.
- Decyzję na tak podjął dyrektor Jan Czeczot. Oni wszyscy zaufali i zaryzykowali, bo w 2012 roku karmienie dziecka mlekiem innej kobiety było wręcz traktowane jak cofanie się w aktualnych trendach medycznych. A to była nowatorska procedura, tylko w Polsce po prostu niestosowana - dodaje Wesołowska.
- Na początku mieliśmy niewiele dzieci korzystających z mleka z banku. Byli to pacjenci Kliniki Neonatologii CMKP w Szpitalu im. W. Orłowskiego kierowanej przez dr hab. Marię Wilińską. Dlatego mogliśmy więc starannie przeanalizować wszystkie elementy programu „Mamy mleko dla wcześniaka”, na bazie którego wdrożyliśmy procedurę żywienia mlekiem od dawczyni np. kryteria rekrutacji Dawczyń czy kolejność beneficjentów. Wypracowane wtedy „w Orłowskim”, standardy zarządzania, sprawdzają się do dziś - dodaje prezes Wesołowska. Za sprawą prowadzonej przez dr Aleksandrę Wesołowską Fundacji Banków Mleka Kobiecego w całej Polsce przez ostatnich 10 lat powstało 16 banków mleka.
Pierwszy duży, regionalny bank mleka powstał w Toruniu w 2015 roku. Ale prawdziwy rekord padł w 2018 roku, kiedy to powstało sześć banków mleka m.in. we Wrocławiu, Rzeszowie, Gdańsku, Gdyni. Ich tworzenie oraz wyposażanie wspierał rządowy program "Za życiem" - w tym roku w jego budżecie do rozdysponowania jest ponad 970 mln zł. Co ważne - od 2017 roku koszty działania banków mleka refunduje NFZ.
- Ostatni czas pandemii pokazał, jak bardzo te banki mleka kobiecego były potrzebne - mówi szefowa fundacji. - Wcześniaki miały wtedy bardzo utrudniony dostęp do naturalnego pokarmu matki. I banki mleka częściowo przyszły z pomocą.
Zamknięci na współpracę
- Bank mleka w Szpitalu im. W. Orłowskiego jest stosunkowo skromny, do tej pory działa w tym samym stosunkowo niewielkim pomieszczeniu, wyłącznie na użytek pacjentów jednego oddziału. Ale działa nieprzerwanie od 10 lat co dowodzi , że magazynowanie mleka nie zajmuje jakiejś wielkiej przestrzeni i można oprzeć prace banku o sprzęt niewielkich gabarytów - wyjaśnia Aleksandra Wesołowska. - Udowadniają, że potrzebna jest przede wszystkim chęć.
- I dlatego nie rezygnujemy z Białegostoku. Chcemy stworzyć tu zaplecze dla dzieci z całego województwa podlaskiego, staramy się o to od kilku lat - dodaje. - Jesteśmy otwarci na propozycje placówek medycznych z całego regionu, na razie bezskutecznie negocjujemy z największą.
Rozwiązania są gotowe: sprawdzony sprzęt, opracowane procedury, szkolenia personelu i opieka techniczna. Dodatkowym argumentem przemawiającym „za” jest białostocka firma, która zapewnia wsparcie techniczne bankom mleka w całej Polsce i tym bardziej tu, na miejscu, deklaruje chęć pomocy.
- Wiemy jak obsługiwać sprzęt, wiemy jak pomóc w trudnych sytuacjach i jesteśmy do dyspozycji banków mleka w całej Polsce - wyjaśnia Danuta Katryńska, właścicielka firmy Danlab.
- Na przykład było ostatnio w Trójmieście dość niespodziewane zdarzenie. Pani, która obsługiwała od kilku lat bank mleka, zachorowała nagle i zastąpiły ją nowe położne. Nie znały sprzętu w laboratorium - opowiada. - Przeprowadziliśmy je zdalnie przez wszystkie procedury, od momentu uzyskania do wydania mleka. Udało się, bo mamy za sobą 10 lat doświadczenia z obsługi banków mleka i szkolenia personelu.
Na fot. Danuta Katryńska, właścicielka firmy Danlab - od kilkunastu lat wpiera powstawanie banków mleka kobiecego w Polsce.
Wnioski z dziesięciu lat?
Banki mleka to oszczędności dla szpitali i przede wszystkim lepsze wyniki w leczeniu dzieci. I nie jest to wróżenie z fusów, a twarde dane z całego świata.
- Wcześniaki, dzieci z oddziałów neonatologicznych odżywiane mlekiem kobiecym są krócej hospitalizowane, potrzebują mniej interwencji związanych z antybiotykoterapią. To naturalne rozwiązanie sprawdza się o wiele bardziej - przekonuje Aleksandra Wesołowska.
- A nie wszystkie mamy pokarm mają. Czasem mają go za mało, czasem muszą o niego zawalczyć. Banki mleka są po to, by małe dzieci i ich mamy w tych trudnych momentach wspierać - przekonuje Danuta Katryńska.
- Z bankami mleka jest jak z krwiodawstwem, one też ratują życie. Dlatego je wspieramy - dodaje. - Jestem przekonana, że w Białymstoku też znajdą się mamy, które podzielą się mlekiem i pomogą chorym maluszkom. Bo na razie, jestem przekonana, nadmiar tego naturalnego i życiodajnego pokarmu marnuje się, jest wylewany w domach do umywalek.
W zamian kobiety przekazujące mleko mogą liczyć na wsparcie specjalistów od laktacji i regularne badania. Banki mleka sprawdzają się w całej Polsce już od 10 lat. Zajmują się również promocją karmienia piersią, zachęcają do tworzenia w szpitalach tzw. pokojów laktacyjnych.
- W ramach współpracy sami sponsorowaliśmy taki pokój na Warszawskim Uniwersytecie Medycznym - wyjaśnia Danuta Katryńska - Są w nich specjalne fotele do karmienia, chłodziarka, przewijak. Przy każdym banku mleka są takie pokoje.
- Przez wiele lat, zabiegając o pierwszy bank mleka w Polsce, stykałam się z dużą dozą sceptycyzmu. Słyszałam: nie da się, nie ma pieniędzy, nie ma lokalu, procedur. Szpitale nie są gotowe na takie laboratoria - podsumowuje dr hab. Aleksandra Wesołowska z Fundacji Banków Mleka Kobiecego, która jest też Kierownikiem Uniwersyteckiej Pracowni Badań nad Mlekiem Kobiecym i Laktacją przy regionalnym Banku Mleka w Szpitalu im. św. Rodziny w Warszawie. - Mimo to udało się i za to wielkie wsparcie chcę podziękować ludziom, którzy nam zaufali. A dziś również w oparciu o banki mleka prowadzone są w Polce innowacyjne badania naukowe nad mlekiem matki. Analizujemy właściwości, badamy skład kobiecego mleka, analizujemy też korzyści finansowe i kliniczne wdrożenia procedury banku mleka w Polsce.
Na fot. dr hab. Aleksandra Wesołowska, szefowa Fundacji Banków Mleka Kobiecego