Dziś najbliżsi pożegnali dwójkę pracowników Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego.
Środowisko medyczne wciąż jest w szoku. Straty nie mogą przeboleć też pacjenci. - Nie tylko świetni fachowcy, ale i ciepli, życzliwi ludzie - wciąż słychać o prof. Tadeuszu Łapińskim i jego żonie dr Małgorzacie Michalewicz. Znaleziono ich martwych w ich domu w Zajeziercach pod Białymstokiem. Do dziś jeszcze nie wiadomo, co tam się dokładnie wydarzyło.