W pierwszej lidze był najlepszym strzelcem zespołu, jego 24 trafienia na zapleczu ekstraklasy były nieocenione w walce o wejście do elity. Po awansie zdołał zdobyć tylko jedną bramkę i przez najbliższych kilka miesięcy na pewno nie poprawi swojego dorobku. Mowa o Krzysztofie Kożuszkiewiczu, który z powodu urazu łąkotki musi poddać się operacji.