Policjanci z białostockiej "drogówki" pomogli rodzicom z półtorarocznym dzieckiem. Z relacji matki wynikało, że chłopiec najprawdopodobniej połknął baterię. Funkcjonariusze eskortowali dziecko przez blisko 30 kilometrów pod same drzwi szpitala. Tam czekał już na nich personel medyczny.