Nie ulega wątpliwości, że popularność "świeżakowej" kampanii marketingowej Biedronki przerosła oczekiwania jej twórców. Pluszowe owoce i warzywa z początkiem miesiąca zaczęły znikać ze półek sklepowych. Cały gang został rozproszony po sklepach, a poszukiwanie konkretnego bohatera wymagało dłuższej wyprawy, nawet poza granice Białegostoku.