Podczas konferencji prasowej w piątek po południu premier Mateusz Morawiecki przedstawił kolejne obostrzenia, jakie rząd wprowadza w życiu publicznym. Premier poinformował, że w najbliższą sobotę, niedzielę i poniedziałek zamknięte będą cmentarze.
- Czekaliśmy z tą decyzją, ponieważ cały czas żyliśmy tą nadzieją, że ta liczba zachorowań będzie przynajmniej chociaż trochę malała, ale ona dzisiaj jest znowu większa niż wczoraj, wczoraj była większa niż przedwczoraj i nie chcemy prowadzić do zwiększenia ryzyka na skutek tego, że na cmentarzach, w środkach komunikacji publicznej, przed cmentarzami gromadzić się będą duże grupy osób - mówi Mateusz Morawiecki.
- Jak pandemia nie będzie się nasilała w drugiej połowie listopada, upewniwszy się, że nie ma dużych skupisk ludzkich będzie można odwiedzić pewnie groby - dodał premier.
W związku z zamknięciem cmentarzy na najbliższe trzy dni będzie przygotowane wsparcie dla handlowców, którzy wykażą straty z tego powodu - zapowiada premier rządu. Szczegóły mają być znane w przyszłym tygodniu.
Seniorzy powyżej 70. roku życia mają przez dwa tygodnie pozostać w domu - mówi premier Morawiecki. - Powyżej 70. roku życia to zagrożenie rośnie absolutnie gwałtownie. Dlatego dzisiaj nasz apel przyjmuje formę alarmu i instrukcji, dyspozycji bardzo mocnej, żeby seniorzy pozostali w domu, żeby przez co najmniej najbliższe dwa tygodnie. Wszyscy z państwa, którzy mogą zostać w domu i nie muszą w ogóle udawać się na zakupy czy gdzieś w celach bytowych, żeby pozostali w domach. Solidarnościowy Korpus Wsparcia seniorów ma służyć tym, którzy się zgłoszą - informuje premier.
Apeluje, by seniorzy "nie spotykali się z dziećmi, wnukami, z młodzieżą". - A jeśli już w tym kontakcie przekazania zakupów czy innych artykułów bieżącej potrzeby to w sposób absolutnie zachowujący względy sanitarne i dystans, bo od tego zależy wasze życie - podkreśla Morawiecki.
Pracownicy administracji publicznej, którzy nie muszą pracować stacjonarnie, od poniedziałku mają pracować zdalnie - zapowiada premier. Dyrektywa obowiązuje przez dwa tygodnie z możliwością przedłużenia. Premier apeluje też do pracodawców, przedsiębiorców i szefów przedsiębiorstw o przejście na pracę zdalną w firmach.
Zakazy i dyrektorywy mają obowiązywać przez co najmniej najbliższe dwa tygodnie. Mateusz Morawiecki zapowiada, że w grudniu lub nawet pod koniec listopada będzie można odmrażać zamknięte obecnie branże. Chodzi m.in. o gastronomię i branżę fitness.
Minister Zdrowia podczas tej samej konferencji prasowej zapowiada, że współdomownicy osoby, która ma dodatni wynik testu, nie muszą już czekać na telefon z sanepidu i mają rozpoczynać kwarantannę od razu. - Przyjmujemy, że ta kwarantanna będzie miała charakter automatyczny - mówi minister Adam Niedzielski.
Niedzielski apeluje do wszystkich osób, które mają współdomownika z dodatnim wynikiem testu, aby zostały w domu na kwarantannie. - Zostaniecie automatycznie wpisani do tej kwarantanny. Oczywiście, zadzwoni do was również pracownik sanepidu, żeby takie formalności załatwić, jak wpisanie do systemu, które jest potem podstawą wypłaty świadczenia, ale nie będzie żadnej decyzji sanepidu. Automatycznie będzie rozpoczęta kwarantanna - podkreśla minister.
Szef resortu zdrowia ocenia, że "jesteśmy w momencie, kiedy w perspektywie tygodnia czy dwóch, możemy liczyć się, że scenariusz stabilizacji może się pojawić". - Dlatego tak ważnym jest, żebyśmy się odpowiedzialnie zachowywali - podkreśla Adam Niedzielski. - Apeluję, nie zepsujmy tego. Dbajmy o to, żeby zabezpieczyć się przed rozwojem pandemii" - mówi minister.