Symbolem akcji pozostają żonkilowe pola. Dzięki kilku tysiącom rozdysponowanych cebulek Pola Nadziei powstały w wielu zakątkach województwa podlaskiego. Dzięki akcjom w całym województwie i wielkiej finałowej kweście, która miała kilka odsłon, na rzecz podopiecznych domowego Hospicjum dla Dzieci trafiło 134 tysiące 697 złotych i 10 groszy. Wynik cieszy, gdyż jest o nieco ponad 1300 złotych wyższy niż w poprzednim roku.
– Najważniejszą rzeczą, jaką chciałabym Wam przekazać, żebyście zabrali ją ze sobą, to jest to, czego potrzebują nasi podopieczni. To obecność – mówiła dr Elżbieta Solarz, prezes Fundacji „Pomóż Im” podczas inauguracji kampanii „Pola Nadziei”. – Nie chodzi o SMS-y, nie o lajki. O taką obecność, w której się czuje ciepło dłoni, bicie serca, oddech człowieka, który jest przyjacielem. Który nigdy cię nie zostawi, a zwłaszcza w momencie, w którym czujemy się najtrudniej i najgorzej. To jest nasza misja. Taka obecność rodzi nadzieję, usuwa lęk. Nadzieja pozwala pokonać trudności by przekroczyć własne granice. Proszę, byście tą misję nieśli dalej – dodała dr Solarz.
Inauguracja akcji Pola Nadziei [fot. Fundacja Pomóż Im]
Tradycyjnie, premierowe cebulki, uczestnicy inauguracji posadzili na specjalnie przygotowanym małym polu pod Młodzieżowym Domem Kultury w Białymstoku. 14. edycja może być jeszcze lepsza. Zgłaszają się do niej nowe placówki, z kolejnymi pomysłami.
– Dziś jest inauguracja, a ja już otrzymałam sporo wiadomości od szkół o ich planach, o tym, że jużodbywają się akcje. To jest niesamowite i pokazuje, jak ważna jest ta kampania – mówi Natalia Sawicka, koordynator wolontariatu w Fundacji „Pomóż Im”.
Fundacja zapewnia uczestnikom: pakiety cebulek, konkursy, pomysł na realizację i propozycje akcji oraz zaświadczenia dla uczniów, nauczycieli, szkół, instytucji uczestniczących w kampanii.
Informacje na temat przyłączenia się do akcji są stronie kampanii: pomozim.org.pl/polanadziei